Wpis z mikrobloga

@dnasstorm: ja miałem na myśli założenie konta, na które z osobnych rachunków obie osoby przesyłają określoną sumę pieniędzy na życie, opłaty itp. My tak mieliśmy, do tego dwie karty i praktycznie wszystkie zakupy opłacaliśmy w ten sposób, płaciliśmy za rachunki, wakacje, benzynę, jakieś wspólne zachcianki itp.
@Albertucci Ale czaisz, że w przypadku małżeństwa istnieje coś takiego jak wspólnota majątkowa i połowa każdej zarobionej przez ciebie złotówki jest własnością żony? I nie ma znaczenia czy przelewana jest na twoje, wspólne czy jej konto. Jest jej i już.
@kirsen ale czaisz że nigdy nie pozwolę sobie na ślub kościelny albo cywilny? Wcześniej prosiłem abyś nie oceniał moich wyborów swoją miarą a nadal to robisz. Skończ i idź sobie.
@Albertucci Kiedy mnie o to prosiłeś? Nie pomyliłeś mnie z kimś? Ja się odnoszę do kategoryczności twojej wypowiedzi. Jeśli znajdziesz partnerkę która również nie będzie chciała nigdy ślubu, to spoko. Ale to wbrew pozorom, nie jest takie łatwe ;)