Wpis z mikrobloga

Skur**syny z Compensy wyliczyli mi szkodę na 1800. Oczywiście #!$%@? rabat w kosztorysie na -20%, ale myśle sobie: #!$%@?, zapłacą to 1500 to będę walczył o resztę. Po prawie 30 dniach od zgłoszenia szkody musiałem się upomnieć żeby wogole kasa została wypłacona. Dzisiaj patrzę w maila z rozliczeniem a tu mi piszą gnoje za 1200 czyli szkodę NETTO wpłacają mi na konto. Oczywiście wyraźnie mówiłem i wszystko wklepywałem, ze jestem osoba fizyczna nie prowadząca działalności, a samochód nie jest użytkowany w celach zarobkowych. Jak mnie #!$%@? takie januszowe podejście zasranych ubezpieczycieli. Bujać się i łaskawie prosić aby piniondze wysłali a i tak spróbują cie dwukrotnie #!$%@?ć. Za to polecam PZU, kasa nie była cudowna, ale 2 dni i sprawa załatwiona.
#zalesie #ubezpieczenia #szkoda #motoryzacja #samochody #oc
  • 6
@tajny_agent_strazy_pozarnej: zaznaczałem wielokrotnie ze nie odliczam Vat-u, próbują walić w #!$%@?. Jak trafia na nieświadomego typa to koleś #!$%@? i dostanie tyle ile oni chcieli. Już reklamacja do nich poszła, jak będą walić w #!$%@? to będę ich sadził o durne 6 stow
@tajny_agent_strazy_pozarnej: tak, słyszałem ze nie raz nie dwa tak potrafią walić w ciula przy wypłacie szkody :). Nic nie podpisywałem: zrobili kosztorys i z automatu z tego kosztorysu mieli mi wypłacić ;). Nawet jak zgodzisz się na początkowa kwotę podana przez ubezpieczyciela to do chyba 3 lat masz możliwość reklamacji, także przy zgodzie to nic straconego ;)