Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Parę dni temu minęła pewna wspaniała rocznica. Na trybunę wszedł niski, łysawy człowieczek z wąsikiem i cienkim głosem powiedział historyczne słowa ''La guerra ha terminado!''. Wojna jest skończona.

Po przegranej nad Ebro cała Republika zaczęła się sypać w gruzy. Armia narodowa podbiła szybko Katalonię, ograniczając terytorium republikanów do 1/3 kraju z Madrytem na czele. Większość zwolenników Republiki rzuciła się do panicznej ucieczki przez granicę z Francją. Żołnierze dezerterowali, jednostki topniały w oczach. Powstańcy pozwalali uciekać swoim przeciwnikom - w końcu pozbywali się w ten sposób problemu. W międzyczasie nastąpiła ostatnia duża ofensywa republikanów - bitwa pod Valsequillo. Resztki armii republikańskiej - 90 tys. ludzi, wspartych przez 200 dział i 40 czołgów - próbowało ostatni raz uniknąć tego, co nieuniknione. Republikanom szło początkowo dobrze, wbili się na 8 km w głąb obrony nacjonalistów, ale zła pogoda i połączone ataki niemieckiego i włoskiego lotnictwa odrzuciły ich siły. Powstańcy wyprowadzili kontratak i odrzucili republikanów. Ofensywa, zakończona w lutym, była kompletnym fiaskiem - utracono na darmo 6 tys ludzi.

Nie miało to już żadnego znaczenia. Niedługo później powstańcy zajęli Minorkę, a w Kartagenie wybuchło powstanie przeciwko rządom Republiki. W marcu w samym Madrycie nastąpił zamach stanu przeciwko komunistom - wojna domowa w wojnie domowej. Oficerowie republikańscy skoczyli sobie do gardeł - jedni, przewodzeni przez płk Segismundo Casadę, chcieli zakończyć wojnę, drudzy - dowodzeni przez płk Luisa Barcelo - chcieli walczyć do końca. Nacjonaliści stanęli przed Madrytem i spokojnie czekali, aż wróg sam się wykrwawi. Po kilku dniach krwawych walk wygrało stronnictwo Casady, a oddziały armii narodowej rozpoczęły ostatnią ofensywę w kierunku Madrytu. Nie napotkały żadnego oporu. Republikanie poddawali się tysiącami, wszędzie wisiały białe flagi. 1 kwietnia 1939 r. wojna zakończyła się.

Wtedy to generał Franco wypowiedział te słowa.

''Hemos pasado''. ''Przeszliśmy.''

Gdzież była wówczas butna Dolores Ibarruri, wrzeszcząca: ''No pasaran!''? Ah... zapomniałem... uciekała tchórzliwie do sowieckich przyjaciół, wbrew swojemu hasełku o umieraniu stojąc...

Mimo, że Generalissimus nie jest z mojej bajki i uważam, że sam popełnił wiele zbrodni, to uratował Hiszpanię. Ocalił ją przed katastrofą - czy to bolszewizujących rządów republikanów, czy to widmem II WŚ, i zapewnił ponad 30 lat stabilnych rządów.

W dalekim Rzymie, z balkonu w Palazzio Venezia, po upadku Barcelony ktoś inny wypowiedział tubalnym głosem inne słowa.

''Hasło czerwonych było takie: ''nie przejdą''.
A my przeszliśmy i mówię wam... i mówię wam, że przejdziemy!''

Salud, Generale i cała narodowa Hiszpanio. ¡Arriba España!

Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze 

Parę dni temu minęła pewna wspaniała rocznica....

źródło: comment_LdziLaCxMMKs8msmXu7Hfvy1o992y2i6.jpg

Pobierz
  • 113
Franco, tchórz marionetka umieszczony na czele Hiszpanii przez Hitlera i Mussoliniego? A dlaczego nie napiszesz co stało się z innymi kolegami Franco, którzy mieli na tyle jaj że próbowali odbić kraj samodzielnie i przegrali, a na koniec Adi wybrał sobie najsłbszego franera żeby nim manipulować.

No i Franco bardziej rujnował hiszpanię niż nawet Polskę rujnowało oddanie pod skrzydła związku radzieckiego.
@dsvlt: Ale kogo i do jakiej wojny? Franco? Przecież przy takich napięciach w hiszpanii jedynym zadaniem Franco było pilnowanie żeby Hiszpanie nie odzyskali władzy, i rozstrzeliwanie opozycji i wszelkich ludzi którzy sie nie podporządkują. Przypomnę ci że w 1939 roku niemcy i włochy były gotowe to walki, a hiszpania cały czas się tliła.
@salvador_w_dali: Generalnie masz rację, ale zobacz gdzie jest Hiszpania a gdzie Polska, taka drobna różnica w systemach. W czasie gdy my walczyliśmy z aferą mięsną, o papier toaletowy, tam nikomu nic nie brakowało. Więc jednak lekka różnica jest.
@jestemburakiem: i mamy klasyczna manipulacje, sprzedanych a no nie, czy masz statystyki sprzedażny, nie masz tylko korupcje urzędników, którzy za koperte zalatwiali parze szybsza adopcje

zmartwie cie, w czasie komuny, takze odbierano dzieci patologicznym rodzinom i takze koperta dla uzednika zalatwiala pozwolenie na adopcje

a jak definiujemy patologie to juz inna sprawa

to jest klasyczne, zebranie 50 lat rzadów
- czy sprzedano 30 tys dzieci? nie 30tys dzieci to calkowita liczba
PS jak to jest, że dyktatorzy to zwykle niscy ludzie?


@tell_me_more: W sensie na początku 20 wieku średnia wzrostu była niższa niż dzisiaj a taki Hitler z 175cm był dojsć wysoki w tamtych czasach.

około 200 tysięcy ofiar późniejszych rządów Franco.


@CzarnkowskiePiwo: A jest tego jakieś wiarygodne dowody oprócz propagandy produkowanej hurtowo przez ZSRR? Udokumentowana liczba ofiar represji z czasów franco to ponad 50 tys ludzi w sporej części skazanych
@dsvlt: Jakbyś nawet głupiego Orvella poczytał, to wiedziałbyś że Hiszpanie zwalczali z jednej strony faszystów, a z drugiej bronili się przed agentami związku radzieckiego, bo wiedzieli że nie chcą zostać satelitą jakiegoś mocarstwa które ich tylko wykorzysta (a franco taka rola nie przeszkadzała, haha żartuje, on był tylko marionetką jak ks. Tiso, jemu nic nie przeszkadzało).
@dsvlt:

ktorego rzekomo


Ojej, zamiast w napisałe v, koniec świata, ale jestem głupi.

Po jednej i drugiej strony walczyli Hiszpanie,


Z tą różnicą, że tam gdzie był Franco, tam były niedobitki armii Hiszpańskiej którzy nawet już nie chcieli się bić i potężne armie Niemiec i Włoch, które powaliły Hiszpanie na kolana i burzyły miasto za miastem gdy te się nei poddawały. Polecam poczytać o Guernice.
@Mleko_O: Moim skromnym zdaniem obie opcje tej wojny były... hm... #!$%@?.

Z jednej strony niby legalnie wybrany rząd, który zaraz po wybuchu rebelii stał się marionetką ZSRR. Z drugiej goście sympatyzujący i pomagający nazistom.

Ciekaw jestem jak potoczyłyby się losy hiszpanii gdyby do wojny domowej nie doszło.
@Wojtek-bez-portek: w Hiszpani bylo 65 tys 'ochotnikow' z Niemiec i Wloch, kiedy same brygady miedzynarodowe okolo 60 tys nie liczac zagranicznych czlonkow anarchistycznych bojowek takic jak Orwell. Nie mowiac juz ze za wsparcie z ZSRR republikanie oddali 310 ton zlota xD