Wpis z mikrobloga

@lacuna Zawsze mam tak w Tesco. Nie wiem czy w każdym, ale w moim mieście to jakiś dramat. Czuję się przy tych kasach jak wyjątkowo nieprzystosowana do społeczeństwa osoba, bo skasowanie tam wszystkich produktów i zakończenie rachunku to jakiś koszmar xD
  • Odpowiedz
@TenAnonToKlopoty: w Poznaniu kiedyś jedna biedra miała kasy samoobsługowe, ale ludzie nie umieli się tym posługiwać, ładowali rzeczy gdzie popadnie, nie odkładali po kasowaniu etc., więc w końcu kasy zlikwidowano XD
  • Odpowiedz