Wpis z mikrobloga

Potrafilibyscie być w związku z dziewczyną, która trenuje boks i walczy?

Pytanie do Was to wynik rozmowy ze znajomym, który sugeruje, że nie mam faceta właśnie z uwagi na to, że boks to anty definicja kobiecości i jak to będzie wyglądać, kiedy facet jest w towarzystwie a kobiety kumpli ćwiczą jakaś zumbe, fitness czy zajmują się paznokciami a on mówi, że jego kobieta się Napier#ala.
  • 88
@atencjuszka: A ja rozumiem, że niektórzy patrzą na to dość niechętnie.
Mi by się bardzo podobało, że dziewczyna ma pasję, jest wytrwała itd. itp. ale...żyjemy jednak w jakichś układach i czasem też stereotypach. Mężczyzna potrzebuje mieć świadomość, że jest z kobietą, którą może ochronić, opiekuje się nią itd. W sytuacji kiedy to partnerka mogłaby posłać na deski chłopaka, albo nie wiem...obronić go przed kimś w klubie ( ͡° ͜ʖ
@atencjuszka: Ja to rozumiem, ale tak jak ci pisałem...mężczyzna chce i lubi mieć tę świadomość, że jest zwyczajnie fizycznie dominującą stroną w związku. Pewnie leży to gdzieś w podświadomości i roli płci w naturze.
Możesz mu mówić, że czujesz się przy nim bezpiecznie, że sie tobą opiekuje itd. ale gdzieś w środku ta szpilka będzie go kłuć.
@atencjuszka jestem w związku z taką kobietą więc nie wiem gdzie problem. Chociaż z uwagi na dzieciaki i prace nie ma już na to czasu ale mózg nie zapomina ( ͡º ͜ʖ͡º) swoją drogą ja też coś tam robiłem w tym kierunku
@r4do5 Nie wiem czy dostrzegasz tę subtelną różnicę ale jak dla mnie czym innym jest patrzeć w oczy kulawej koszykarce mówiąc jej, że ją kocham niż patrzeć w oczy Rockiego Balboa po walce i mówić dokładnie to samo :PP