Wpis z mikrobloga

@jazmojegopokoju: Dolicz do tego koszt Twojej robocizny (szukanie po złomowcu to też czas). Pomyśl, że takiego wynalazku nie sprzedasz.

A używane to i poużywasz, a jak się znudzi/pojdziesz na prawilną siłownię, to odsprzedasz (może nawet z zyskiem). ( ͡° ͜ʖ ͡°)