Wpis z mikrobloga

@czarnonogi: nie, to może oznaczać, że skorzystano z kina 230 mln razy. Na powiedzmy 10 mln mieszkańców w wieku dojrzałym świadomym 23 seanse w ciągu roku raczej nie są zawrotną liczbą (ot wizyta w kinie raz na 2 tygodnie).
  • Odpowiedz
@czarnonogi: Zwróć uwagę że największy spadek w liczbie odwiedzin nastąpił przy transformacji, nie wiem jakie były ceny za komuny, ale możliwe że kina były dofinansowywane. Inna sprawa że jeśli jest tak wielu widzów to średnia cena biletu może być mniejsza bo koszty stałe związane z utrzymaniem obiektu dzielą między siebie.
  • Odpowiedz
@czarnonogi: właśnie o to się rozbija - kiedyś kino było "powszechniejsze". Rozumiem, że nie chcesz w to uwierzyć, ale autor tabelki przedstawił dane z GUS (jakby nie było, to oficjalny urząd statystyczny. Przy całym zakłamaniu, jaki panuje we wskaźnikach gospodarczych prezentowanych przez ten organ, nie wierzę, że mieliby czas na fałszowanie danych nt. sprzedaży biletów).
  • Odpowiedz
@czarnonogi: Proszę, porozmawiaj z babcią albo dziadkiem (jeśli żyją i masz kontakt), albo po prostu z kimś 60+ jak często chodził do kina (tylko nie osobę z mazurskiej wsi, bo odpowiedź nie będzie reprezentatywna).
  • Odpowiedz
@czarnonogi: (sorry za spam) paradoksalnie to właśnie dzisiaj częstotliwość wizyt jest mniejsza i liczba 23 seansów w ciągu roku jest niewyobrażalna (mówię na swoim przykładzie, w tym momencie mijają jakieś 3 lata, odkąd ostatni raz byłem na seansie. Dla porównania w roku 2013 byłem w kinie +/-5 razy).
  • Odpowiedz
@Witamina_G:

nie, to może oznaczać, że skorzystano z kina 230 mln razy. Na powiedzmy 10 mln mieszkańców w wieku dojrzałymświadomym 23 seanse w ciągu roku raczej nie są zawrotną liczbą (ot wizyta w kinie raz na 2 tygodnie).


Dokładnie, zwłaszcza że dawniej nie chodziło się do kina tylko po to, by obejrzeć film, ale też program wiadomości albo jakąś mniej lub bardziej propagandową produkcję rządową.
  • Odpowiedz
@Raf_Alinski: ciekawe statystyki, w latach 55-65 przeciętny Polak był na 6 filmach rocznie, teraz na 1,5 filmie. Za niedługo dobra statystki z serwisów VOD. Zaskakuje też, że telewizja od 7 lat jest na podobnym poziomie.
  • Odpowiedz
@Dwadziescia_jeden: w latach 50 było więcej ludzi niż jest teraz, jakoś 40 mln, ale wtedy opłacało się iść do kina bo był jeden kanał telewizyjny, czyli żaden wybór. A min było dużo więcej niż teraz. Nie jestem pewny czy zaraz po sobie ale w latach 70 na pewno były kina nawet w małych miejscowościach po kilka tysięcy ludzi. I dobrze się miały, bo wtedy to była najlepsza okazja by zobaczyć nowe
  • Odpowiedz
@brednyk: młodzi ludzie mogą mieć problem z wyobrażeniem sobie tego, bo wiedza (w tym historyczna) przekazywana jest na skandalicznie niskim poziomie. Niektórym może się wydawać, że w drugiej połowie lat 50 polacy jeździli na dzikich krowach handlować kamieniami na średniowiecznym targu. Nie ich wina, skoro taki obraz jest przedstawiany.
  • Odpowiedz
@Witamina_G: sam pamiętam jak w 2000 roku działało jeszcze kino domu kultury w miejscowości rodzinnej która kluczyka sobie 2500 ludzi z okolicznymi wysłano może 5k. A ceny za film wynosiły 5 zł, czyli coś około minimalnej krajowej wtedy.
Na początku lat 80 dzieciaki wtedy chodziły na wieczorne weekendowe seanse z kreskówkami a dorośli na np Bruce Lee. ;)
  • Odpowiedz
@Witamina_G:

Rozumiem, że nie chcesz w to uwierzyć, ale autor tabelki przedstawił dane z GUS (jakby nie było, to oficjalny urząd statystyczny. Przy całym zakłamaniu, jaki panuje we wskaźnikach gospodarczych prezentowanych przez ten organ, nie wierzę, że mieliby czas na fałszowanie danych nt. sprzedaży biletów).


Jaki wskaźnik GUS jest według Ciebie zakłamany?
  • Odpowiedz
@Dwadziescia_jeden: Pewnie w przypadku kina jest po prostu zliczana liczba odwiedzin (jedna osoba może do kina pójść więcej niż jeden raz na rok). Co by w sumie oznaczało, że w '57 ludzie chodzili do kina średnio 8 razy w roku.
  • Odpowiedz
@Raf_Alinski: ciekawe, i może to głupie pytanie, ale jak te skrajne skale pionowe (niebieska po lewej i czerwona po prawej) mają się do siebie? Opis na górze (w tytule) wskazuje tylko na jedną jednostkę - mln.


@Dwadziescia_jeden: racja, lepiej by się sprawdził procent populacji.
  • Odpowiedz
Jeśli na czteroosobowy wypad do kina trzeba wydać z 200 zł to ja podziękuję i wybiorę internety.


@zdunek89: A jakoś dzisiaj chodzi aż 3 razy więcej osób do kina niż w latach 90 gdy internetu nie miał prawie nikt co wynika z tego wykresu.

które zawsze są usyfione


@zdunek89: Po prostu się nie chodzi do multikina, okulary 3D w normalnych kinach zawsze dają nowe.
  • Odpowiedz