Wpis z mikrobloga

Mireczki dzisiaj wplacilem ostatnia transze i splacilem 30tys dlugu ktory narobiki mi rodzice. Jestem mega zadowolony, poniewaz moge nareszcie zaczac zyc jak moi rowiesnicy.

Jak bedzie duzo plusow to napisze jak jako magazynier ktory mial 20 lat dowiedzialem sie o dlugu, mialem kilka mysli samobojczych, musialem nauczyc sie zarabiac i jak udalo mi sie to splacic.
#wygryw
#chwalesie

troche #przegryw

Ale i tak jest #zajebiscie
R.....h - Mireczki dzisiaj wplacilem ostatnia transze i splacilem 30tys dlugu ktory n...

źródło: comment_mEP42mYWU5T66NunrBflN0PS4pd3H85h.jpg

Pobierz
  • 165
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Razzish: Trochę jak ja :) Po dość smutnych rodzinnych przeżyciach, po wielu latach wyszedłem na prostą. Brak dziewczyny itp. No, ale na otarcie łez mam zamiar w tym roku sprezentować sobie Forda Mustanga. Takiego 10 letniego, ale pomijając jak dla mnie cudowną linię to wśród dzisiejszych pierdółek z 1.0 pod maską, będzie spoko. Walcz o swoje i spełniaj marzenia.
  • Odpowiedz
@nie_wyszlo_mi_w_zyciu: Skoro liczy się "stan faktyczny", a nie zameldowanie, to wygląda to tak, jak kiedyś (może i teraz, w sumie nie wiem) z opłatą za TV w mieszkaniu, jakiś podatek, czy coś, co się płaciło do spółdzielni? Sporo osób, które miały TV mówiły, że nie mają i tego podatku nie płaciły. Czy opek w tym wypadku nie mógł postąpić tak samo. Skoro nie dotyczy to dziedziczenia, że musiałby nie przyjmować
  • Odpowiedz
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc może źle coś oceniam i jak mówię- nie znam się, ale chętnie bym się dowiedziała, czy rzeczywiście nie było ŻADNEJ innej opcji. Nawet jeśli oznaczałoby to problemy dla rodziców (którzy sami se ich narobili)


@zakladamkontojakczekamnakebaba: to nie takie proste - trzeba udowodnić, że nie mieszkało się pod tym adresem - czyli np. nie być tam zameldowanym, pokazać umowę najmu innego mieszkania, strony mogą powołać na świadków sąsiadów itp itd.

Generalnie, jeżeli się mieszkało pod zadłużonym adresem, to ja przynajmniej nie znalazłem żadnej opcji wygrzebania się z długu. Tak - zanim płaciłem, kontaktowałem się z prawnikami. Gdyby było się wymeldowanym i byłoby w stanie udowodnić mieszkanie pod innym adresem, może daloby się wygrzebać. Ja płacilem tylko połowe długo rodziców - za okres w którym byłem faktycznie zameldowany / mieszkalem w mieszkaniu. Z racji zmiany miejsca zamieszkania (czego dowodem był paradoksalnie m. in. fakt wymeldowania, które technicznie rzecz biorąc nie ma związku z zamieszkaniem, polskie prawo jest ekstra :|) nie musiałem odpowiadać, za zadłużenie powstałe w późniejszym
  • Odpowiedz