Wpis z mikrobloga

@j4ace: @klamliwyPinokio: Rozumiem, że macie zapasy WSZYSTKIEGO, co może nagle się popsuć, a czekanie ponad 24 godzin do otwarcia sklepów może przynieść wielkie szkody? Dom z------y zapasowymi rurkami, podpaskami, wszelkimi lekami itd? xD Bardzo długa jest lista rzeczy, które mogą się z----ć, a czekanie więcej niż np. 12 godzin może mieć bardzo złe skutki, ale jak siedzicie tylko w piwnicy to nie dziw, że g---o o życiu wiecie.
  • Odpowiedz
@Bellie: i nieregularny okres to jest powód tego, że ktoś nie zakupi zawczasu więcej podpasek czy tamponów? Ja p------ę. ()


@Lapidarny: Nieregularny okres oznacza też często, że nie da się przewidzieć ile podpasek zużyjesz i w przypadku niespodzianki nawet przemyślany zapas może okazać się za mały. Nie dziw się, że młoda dziewczyna nie potrafi jeszcze oszacować, czy zużyje 3 czy 8
  • Odpowiedz
  • 0
@JohnTitor żałosna jest cywilizacja i jej ludzie, którzy nie są w stanie sobie dać rady dzień bez sklepu. Kiedyś ludzie nie mieli lodówek a jedzenie tylko z pola nieudaczniku. Nie chcę mi się po raz kolejny pisać, że uważam zakaz za bezsensu bo i tak znajdą się jakieś debile, które napiszą mi na odwrót sram psa jak sra
  • Odpowiedz
@j4ace:

żałosna jest cywilizacja i jej ludzie, którzy nie są w stanie sobie dać rady dzień bez sklepu


A co, ktoś umarł przez ten brak sklepu? Można dać sobie radę i jednocześnie być w--------m przez niedogodność, bo zapomniało się czegoś kupić w zapasie.
  • Odpowiedz
@Bellie: xD dramat

Był upał i spory dystans do przejścia. Teraz wyobraź sobie, gdyby to była niehandlowa niedziela i nie było żadnego sklepu, w którym mogłabym kupić podpaski na cały dzień marszu.


@misja_ratunkowa: zawsze można iść do apteki, tak myślę.. nie wiem, no apteki są otwarte przecież. Ale co ja tam wiem...
  • Odpowiedz
@Lapidarny: no dla faceta nie dramat, bo facet tego nigdy nie doświadczy, ale dla porównania - to tak jakbyś się na środku ulicy obesrał ni z tego ni z owego. Czasem nie wiesz kiedy dokładnie dostaniesz okres, czasem nawet nie poczujesz, a zanim się zczaisz co się dzieje możesz mieć mokrą plamę na spodniach. No i załóżmy, że jesteś w innym zawodzie, gdzie pracuje się w niedzielę. jesteś w pracy,
  • Odpowiedz
@Lapidarny: Nigdy nie kupowałam podpasek w aptece i nie przyszło mi to nawet do głowy. Oczywiście jest to jakieś rozwiązanie, tak samo jak pójście do osiedlowego (zazwyczaj też mają).

Tylko wiesz, jednak liczba sklepów i aptek mijanych na wioskach podczas pielgrzymki nie jest wcale duża, a taki zakaz handlu dodatkowo utrudnia zaopatrzenie się w podróży. A okres nie poczeka, aż dojdę do kolejnej wioski, gdzie mają aptekę lub właściciel stanął
  • Odpowiedz
Tylko wiesz, jednak liczba sklepów i aptek mijanych na wioskach podczas pielgrzymki nie jest wcale duża, a taki zakaz handlu dodatkowo utrudnia zaopatrzenie się w takiej podróży


@misja_ratunkowa: obawiam się, że o to chodzi w tej ustawie żeby małe osiedlowe sklepy sobie zarobiły, a z reguły w takich wioskach sklepy są czynne bo prowadzi je właściciel :)

Czasem nie wiesz kiedy dokładnie dostaniesz okres, czasem nawet nie
  • Odpowiedz
@Lapidarny: oo już ci się wkręcił temat z logiką różowych, częste przy braku logicznych argumentów u niezbyt inteligentnych osobników płci przeciwnej. Nawet jak zrobisz zapas, to wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, kobiety mają okres przez 40 lat, kiedyś, czasem się zdarzy zapomnieć dokupić i nic z tym nie zrobisz. Jak ty nigdy niczego nie zapomniałeś to mój ukłon w twoją stronę.
  • Odpowiedz
u niezbyt inteligentnych osobników płci przeciwnej.


@Bellie: xDDD

czasem się zdarzy zapomnieć dokupić i nic z tym nie zrobisz.


@Bellie: i wtedy jak człowiek idziesz do sklepu, a jak jest niedziela bez handlu to idziesz do apteki xD o czym Ty tu jeszcze dyskutujesz?
  • Odpowiedz
obawiam się, że o to chodzi w tej ustawie żeby małe osiedlowe sklepy sobie zarobiły, a z reguły w takich wioskach sklepy są czynne bo prowadzi je właściciel :)


@Lapidarny: Jak to z praktyką bywa - no niby tak, ale jednak nie do końca. Akurat jestem z Mazur, gdzie wioski są od siebie dosyć oddalone i wiele z nich ma jeden sklep albo i wcale. Mój wujek jest właścicielem kilku
  • Odpowiedz
@Lapidarny: Nie wiem, a może? Ja nie miałam okazji z nim o tym porozmawiać, to tylko moja uwaga na temat tego, że sklepy w wioskach prowadzi zazwyczaj właściciel.

Zresztą, małżonka może jest nawet współwłaścicielem tych sklepów - nie wnikałam w szczegóły ich biznesu. Załóżmy, że też sobie gdzieś stanie za ladą w niedzielę - to i tak nie starczy na obsługę wszystkich sklepów, które posiadają. No i w bonusie super
  • Odpowiedz