Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, naprawdę nie wiem co robic.
Moja dziewczyna ostatnio strasznie zmieniła swój stosunek do mnie, tzn nie pisze juz tak jak dawniej etc etc. Kocha mnie a ja ją, to wiem napewno, ostatnio było między nami krucho między innymi ze wyskoczyłem z tekstem ze jej kolezanki są ważniejsze od mnie, a jak jest na imprezie to nawet nie napisze do mnie czy wszystko w porządku. I zrobiłem jej jazdę ze to ja powinienem być bliżej niż jej kolezanki bo jestem jej chłopakiem. I ona do mnie z tekstem ze ona potrzebuje przerwy; zapytałem się dlaczego a ona mowi mi ze musi poukładać swoje życie bo coś tam wszystko jej się sypie, i zacząłem do niej pisac żeby mi powiedziała żeby się wyżalila bo jestem jej chłopakiem prawda? a ona do mnie ze nie chce, nigsy wcześniej taka nie była wiec zacząłem naciskać żeby mi powiedziała etc, i w jednym momencie napisała: „mowie ze chce #!$%@? przerwy bo chce ułożyć swoje #!$%@? życie” to napisałem żeby się wyzalila to zrobie wszystko w mojej mocy żeby jakoś nie wkem albo poprawić humor albo cos no i dopisała „dobra niepotrzebnie się #!$%@?, nara” i zablokowała mnie wszędzie. Boje się ze może chodzić o innego czy coś... sam nie wiem..

Ps. Wkem ze to brzmi jak zarzutka ale nie, chciałbym żeby to była zarzutka.
Ps2: jak możecie wywnioskować ja narazie jestem na emigracji wiec nie ma szans żebyśmy się spotkali

#zwiazki #logikarozowychpaskow #milosc #emigracja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
  • 69
  • Odpowiedz
OP: mówicie ze przesadzam ale zobaczcie ze 17 lat to taki wiek ze imprezy są prawie codziennie, martwię się o nia i dlatego chce jej pomoc, wiecie ze młode to i głupie i mysli ze alkohol rozwiąże problemy

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: akado}
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: OP: To już Ty musisz zdecydować, czy chcesz się "męczyć" z pomaganiem jej przy wyjściu z jej, być może wyimaginowanych problemów. 17 lat to tak jak piszesz, imprezy <- te dopiero się zaczynają! a w głowie może być jeszcze długo nic ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Więc:
1) albo się "męczysz" i próbujesz pomóc
2) olewasz temat i trafisz kiedyś na wartościową osobę ( ͡º
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a daj jej spokój, weź się za naukę czy coś, pograj na komputerze. 17 lat to wiek kiedy dobra koleżanka jest dużo lepszym kompanem niż jakikolwiek chłopak ¯\_(ツ)_/¯ a Ty jeszcze na siłę starasz się być najważniejszy w jej życiu. też bym zwiewała gdzie pieprz rośnie.
  • Odpowiedz
@TaoHosts: jak będzie chciała to nawet i do księdza. Chłopak chyba jest dla niej jedyną osobą jaka istnieje na świecie...

Czyli wtedy kiedy wszystko będzie na granicy totalnego #!$%@?ęcia

Dlaczego tak uważasz? Jak wynika z wcześniejszej wiadomości OPa, mają dopiero po 17 lat, może jeszcze nie jest w stanie ze wszystkim latać do chłopaka i szuka porady u kogoś innego (rodzica, przyjaciółki itp.)
  • Odpowiedz
@TaoHosts: > Nie oczekuję żeby w każdym związku tak wyglądało,
Oczekujesz, tak moim zdaniem wynika z Twojej wypowiedzi.

Bo to czy się ma 17 lat, czy 27 - ten sam scenariusz.

Nie, emocjonalnie człowiek może się bardzo różnić i do wielu spraw dojrzewa z czasem, aż zrozumie, że partner jako osoba, która dzieli z nami życie powinien wiedzieć tak naprawdę o
  • Odpowiedz
OP: a jednak wiecie co jest najgorsze? nie dałbym rady z nia zerwać, po prsotu nie dałbym.. jestem w miej za bardzo zakochany, wolałbym się pokroić niż zerwać z nia, a z drugiej strony ona może się bac ze mną zerwać bo się boi ze wroce do ćpania czy coś... nie wiem sam, nie chce zrywac ani nic, ale po prostu jakby mnie zdradziła czy coś to... nie wiem czy bym
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: OP: Pierdzielisz Pan ( ͡º ͜ʖ͡º)
Też tak gadałem, a potem szybko stwierdziłem, że to nie ma sensu, bo czemu tylko ja mam stawać na głowie i to ratować? Tylko u mnie nie trwało to 5 miesięcy, a 3.5 roku ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Scenariusz podobny, tylko zamiast koleżanek, było za dużo kolegów ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
a jak jest na imprezie to nawet nie napisze do mnie czy wszystko w porządku.


@AnonimoweMirkoWyznania: Samą na impreze ją puszczasz?
Ja bym opuścił ją, wykorzystuje Cie i szuka bolca na boku, bo jest niezdecydowaną pindą, tak uważam.
Pogódź się z tym, że straciłeś w jej oczach zainteresowanie, zwyczajnie ma pstro w głowie, ale sama cie nie opuści dopóki nie znajdzie tego drugiego księcia z bajki, bo tak kobiety fałszywe mają, że chcą mieć to miękkie lądowanie gdyby się okazało, że nikt inny jej nie chce.
Nie bądź głupi, tylko Ty ją opuść, nie pisz elaboratów biblijnych co to nie ona że to tamto bo się ośmieszysz, po prostu napisz jej "odchodzę cześć" i tyle bez podania przyczyny. Nie psuj sobie nerwów tylko pograj sobie w jakąś gierke i się
  • Odpowiedz
@DamianTrzyCzworki: A to akurat niesprawiedliwe, też miałeś 17 lat i też pewnie wtedy "układałeś sobie #!$%@? życie", bo Ci się nic nie układało ;d taki to wiek, że wszystko łatwo staje się tragiczne i beznadziejne ;d problemy są ważne wtedy, kiedy osoba które je ma uważa je za ważne ;d
  • Odpowiedz
@takimireczek: Gdy miałem siedemnaście lat, to siedziałem na dupie i się uczyłem. Rodzice traktowali mnie w kontaktach z nimi jako normalnego człowieka i 'pełnoprawną' osobę, więc obeszło się bez fazy buntu, lżenia na fasady świata i "układania sobie #!$%@? życia". Może i siedemnastka to specyficzny wiek, ale wizja siedemnastolatki "układającej" sobie życie mnie niezmiernie bawi. Wielkie mi dylematy - bolec a, czy bolec b; melo w sobotę, czy może Netflix.
  • Odpowiedz