Wpis z mikrobloga

Kupowałem RAM do mojego komputera - nowiutkie 128MB SDRAM ( ͡° ͜ʖ ͡°) O zamachu dowiedziałem się w sklepie komputerowym, gdy na monitorach leciała TV z relacją na żywo, bodaj w drugą wieżę wtedy uderzyli.
  • Odpowiedz
@LanaDelRey: wróciłam do domu z gimbazy i jadłam obiad przed tv. Zadzwoniła do mnje koleżanka z klasy powiedzieć, że nasza inna koleżanka ze szkoły rzuciła się pod pociąg z dzieckiem na ręku i prawdopodobnie w ciąży. Kilka dni wcześniej znalazła swojego faceta powieszonego na strychu. Nina jej było na imię. Oprócz tego obiadu i telefonu pamiętam tylko obrazki w tv z WTC i rozmyślania, czy teraz będzie wojna...
  • Odpowiedz
@LanaDelRey: Rozpaczałem z powodu faktu, że nie wyemitowano Wieczorynki - całe popołudnie leciały specjalne wydania Wiadomości ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wszyscy w domu oglądali, a ja myślałem, że to był zwykły wypadek.

zamiast pójść do szkoły zostałem w domu i oglądałem nową telewizję TVN24 (która nadawała dopiero miesiąc)


@hyperlink: Jakkolwiek niesmacznie by to nie zabrzmiało, można powiedzieć, że ten zamach był dla TVN24 darem
  • Odpowiedz
Jakkolwiek niesmacznie by to nie zabrzmiało, można powiedzieć, że ten zamach był dla TVN24 darem od losu. Przez ten pierwszy miesiąc stacja notowała raczej słabe wyniki, sytuacja zmieniła się dzięki temu, że relację z zamachu pokazano także na głównej antenie TVN.


@kw401: nie sposób się z Tobą nie zgodzić. W tamtym czasie właśnie ta telewizja się na tym najbardziej wybiła. Pamiętam, że skakałem wtedy po kanałach i nigdzie indziej (poza
  • Odpowiedz
@LanaDelRey: wróciłem ze szkoły, mamełe gotowała obiad w kuchni, tatełe w pracy. Patrzę a tu na tv leci jakiś amerykański film, a pod nim te dziwne napisy na żółtym tle... i się okazało że wszystkie stacje pokazują to samo. Chwilę mi zajęło, żeby zrozumieć i kolejną chwilę żeby uwierzyć.
  • Odpowiedz
  • 1
Pamiętam jak w gimnazjum mieliśmy chemię w piwnicy, kolo szatni i takiego głąba z klasy ktoś tłukł w kącie. Dobrze mu tak! A reszta gadała o WTC
  • Odpowiedz
@LanaDelRey: tak, byłem w szkole i do sali wychowawcy weszła inna nauczycielka i powiedziała co się stało. Dokończył lekcje ale mówił, że stało się coś strasznego. Moja mama gdy mnie odbierała z sali, żywo dyskutowała z Panem wychowawcą. Pamiętam to jak dziś.
  • Odpowiedz