Wpis z mikrobloga

Wiecie co mnie najbardziej #!$%@? w szpitalach jako pacjenta? Pacjenci. Bo najbardziej roszczeniowi są najmniej potrzebujący.
Średnio raz w tygodniu jestem w szpitalu, czasem na godzinę, czasem na kilka dni.
Ludzie którzy pracują w szpitalu to dla mnie oazy cierpliwości nawet jak zachowują sie w chamski sposób to wcale mnie to nie dziwi i jestem zawsze miła, i wiecie co? Też są wtedy mili, bo ilość buraków, meneli, cwaniaków jest deprymująca, musisz być chamski bo wlezą Ci na głowę, albo zaczną opowiadać historie z 65.
To, że służba zdrowia działa tak, a nie inaczej to w większym stopniu wina odgornych nakazow, małych płac, #!$%@? zarządzania, ilosci personelu. Jak już ktoś decyduje się pracować w państwowce to dla mnie to jest niewyobrażalne. Pomijam już lekarzy, ale pielęgniarki, ratownikow, ludzi od czarnej roboty, na których najczęściej się narzeka na korytarzach. Przecież to co zarabia się w polskiej służbie zdrowia na takich stanowiskach, przy takiej niewdziecznosci ludzi to jest #!$%@? #!$%@? z patatajem.
Że wiedzieli na co się decydują? Pewnie, że tak, za to szacunek bo ja bym się porzygała przy pierwszym otwartym złamaniu.
Dlatego #ratownikmedyczny #pielegniarka nawet #lekarz dozgonny szacuneczek za wykonywaną pracę, obyscie zarabiali godnie i w normalnych warunkach, a narazie będę Was dokarmiać na oddziałach i i sorach dalej moimi ciastkami i owocowymi herbatkami, bo dzień jest zawsze wtedy lepszy.
Mocno #gorzkiezale bo jest 7:00 patrzę jak zdrowy koleś lvl25-30 z fancy teczuszką, czeka na winde od 10 minut #!$%@? przy tym głośno, że na co jego podatki, hurr durr, #!$%@? ratownicy windy używają, zjechał, jedno piętro niżej. Schody masz obok. Żebyś se noge złamał dziadu.
  • 94
- Proszę Pani, ale Pani mi tu zapisała badanie PSA.

- No tak, proszę mnie skierować.

- Ale to badanie na prostatę.

- Tak, wiem.

- Ale Pani nie ma prostaty...


@Ciuliczek: a ona na to: ch*ja pani wie ( )
- Proszę Pani, ale Pani mi tu zapisała badanie PSA.

- No tak, proszę mnie skierować.


@Ciuliczek: no jak sie nie da jak sie da? Jeżeli kiedyś panienka z recepcji bez mrugnięcia okiem zapisała mnie (mówiącego basem, z brodą) na wizytę do ginekologa (umawiałem się do gastrologa, ale widać dziewczę głuchawe było), to zlecenie na PSA też mogli wystawić. Niech się potem diagnostyka martwi ;)
Bo najbardziej roszczeniowi są najmniej potrzebujący.

@ryfka: działa schemat "trzeba się łokciami rozpychać, bo nic nie załatwisz" i mają świadomość, że będąc głośnym załatwią więcej, nikt ich nie pominie. Przykre jest to, że często tacy ludzie mają słuszność w takim myśleniu. Bezczelny może więcej. "Obsłużmy go, bo jest głośny". Nie mówię o szpitalach, tylko ogólnie, urzędy, sklepy...
@Ciuliczek: ja mialam jeszcze lepsza sytuacje. Reanimujemy pacjentke juz z ponad pół godziny a pacjenta z lozna obok drze sie ze jesten bezczelna bo nie chce jej podac grzrbienia a ona chce sie uczesac bo tyle lekarzy tutaj jest. A ja ja tylko poprosilam bybedzie poczekala az skonczymy bo teraz mamy wazniejsze rzeczy do zrobienia. Ale #!$%@? fryzura jest wazniejsza niz zycie pacjentki obok. Niektorzy ludzie sa #!$%@?.
@ryfka: mam bardzo mieszane odczucia co do szpitalnego personelu. Też spędziłam mnóstwo czasu w szpitalach. Zdarzało się, że leżałam całe tygodnie. Jedna sytuacja wbiłam mi się najbardziej w pamięć. Miałam 12 lat, problemy z kręgosłupem, czekałam na operację. Salę obok leżała mała dziewczynka (około 3lvl) i bardzo długo wołała, że chce jej się siku. Nie dała rady sama zejść z wysokiego łóżka szpitalnego. Pojechałam do niej na salę i (nie wiem
@rider3031: oesu to nie chodzi o obarczanie kogoś winą, weź wrzuć na luz. Wiadomo, że nie wpakujesz wszystkich do jednego worka. Ilu lekarzy tyle umiejętności, powolan lub ich braku. Wpis jest na temat tego co mnie #!$%@? w szpitalach najbardziej, a nie czy lekarze i personel są dobrymi "fachowcami" czy nie. Chodzi o szanowanie człowieka i jego pracy, ma to działać w dwie strony
@ryfka kto pracował w szpitalu ten się w cyrku nie śmieje.
Czasem się zastanawiam czy nie otworzyć cyklu wpisów o tym, jak to wygląda z tej naszej, medycznej drugiej strony. Boję się tylko, że po pierwsze nikt nie uwierzy, że takich pacjentów spotyka się CODZIENNIE, a po drugie będą nas mieli za wypranych z empatii ludojadów, którzy nienawidzą ludzi.
Przykre jest to, że często tacy ludzie mają słuszność w takim myśleniu. Bezczelny może więcej. "Obsłużmy go, bo jest głośny". Nie mówię o szpitalach, tylko ogólnie, urzędy, sklepy...


@zolwixx: pracowalam swego czasu w pracowni diagnostycznej, gdzie przed wyznaczeniem termibu dokumentację musiał oglądnąć lekarz i zdecydowac, czy pacjent może mieć badanie wykonane (nfz refunduje w określonych przypadkach). Raz skierowanie przysłał pewien pan, dostał info zwtotne, że musi doslac wyniki badan. Ok.przeslal.
Potem