Wpis z mikrobloga

RYNEK PRACOWNIKA MÓWILI...

Składam cefałki na prace wszelakieod początku stycznia, ponad 100 cefałek poszło. Wszędzie trąbią, że rynek pracownika. A tymczasem procesy rekrutacyjne ciągną się w każdej firmie jak falki z olejem, po kilka tygodni. Wysłana cefałka -> mija miesiąc -> pierwszy telefon, rozmowa przez tel. -> mija kolejny tydzień, pierwsza rozmowa stacjonarna w biurze -> mija kolejny tydzień, druga rozmowa stacjonarna w biurze, obietnica o szybkiej odpowiedzi -> mijają 2,5 tyg. i wciąż brak odpowiedzi.Jeśli tak wygląda w Polsce rynek pracownika (Wrocław) to nie chce nawet myśleć jak wygląda rynek pracodawcy. 30 lat, kilka lat doświadczenia, praca w międzynarodowym środowisku (angielski bez szaleństw, na lunch z Królową bym się nie wybrał, ale spokojnie się dogaduję). Składam cefałki tez na magazyniera (gdzieś trzeba zarobić) - ale albo nie pasuje pan, bo za bardzo wykształcony i pan zaraz odejdzie albo bez odzewu. No fakt, ze nie pracowałem fizycznie od 10 lat, co nie zmienia faktu ze bym sobie spokojnie poradził. Jednak prac stricte tymczasowych dla niestudentów nie widzę nigdzie, byłem nawet w 3 agencjach pracy i nie mają. Jedyne gdzie nie składam cefałek to knajpy/galerie handlowe. I tak bujam się od 3 miesięcy bez pracy.

#corobienietak #corobic #pracbaza #przegryw #bezrobocie #gorzkiezale
  • 21
@MrsMsx: To jest tak, że oni te ogłoszenia dają na wszelki wypadek, nigdy nie wiedzą kiedy im ktoś wypadnie ze składu z różnych względów i w ten sposób mają nieustannie aktualne cefałki pod nosem. Ktoś wypada to od razu biorą 10 ostatnich, obdzwaniają i kogoś zatrudniają. Nie jest wcale niczym głupim regularne wysyłanie na takie ogłoszenia swojej aplikacji, aby w razie czego była na wierzchu kupki/maili. Powiedzmy raz na kwartał albo