Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
No elo. Mam temat idealny, by pisać anonimowo.( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mianowicie #rodzicielstwo - a w zasadzie awersja przed dziećmi.

No bo w zasadzie można nie lubić dzieci i nie chcieć ich za wszelką cenę? Przecież one są takie słodkie i w ogóle przyszłość narodu.

Właśnie. Mam 26 lat i wręcz nienawidzę dzieci. Czy to małe czy to duże. Te zbliżające do pełnoletności też #!$%@?ą mnie, ale dużo mniej. Do tego stopnia gardzę dziećmi, że nie mam zamiaru ich robić i posiadać.

Ale jak to? A kto ci poda szklankę na starość? A kto będzie dawać ci radość z życia? A z czyich sukcesów będziesz się cieszyć? A co inni powiedzą? Zresztą dorośniesz, będziesz starszy to ci się zachce, bo zegar biologiczny i w ogóle jak się urodzi to zmieni ci się postrzeganie na potomstwo.

Otóż nie. Starości pewnie i tak nie dożyję, radość z życia może dawać to co robię lub mój #rozowypasek, cieszyć się mogę z sukcesów jej i swoich, ewentualnie innych których lubię. Zdanie innych mam głęboko tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. ( ͡º ͜ʖ͡º) Z tym dorastaniem... No wcześniej miałem w głowie to, że może mi się odmienić, zresztą wtedy nie miałem aż takiej awersji. To się dzieje z wiekiem - im jestem starszy, tym niechęć do dzieci wzrasta. Myślę, że po urodzeniu takowego (jeżeli dojdzie do tego, moja różowa póki co panicznie boi się tematów okołociążowych) też by mi się to nie zmieniło, a nie chcę być złym ojcem i narażać dzieciaka na bycie DDD.

Tyle o moim spojrzeniu. Może przesadzone, może nie, napisałem co czuję. Też macie tak mirkówny i mirki? #pytanie #dzieci #antynatalizm trochę

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: ok. Nie lubić można., sława normalna. Ale czemu gardzisz?

Czasem jak wracam z pracy, to mi się nie chce wstać z łóżka, a co dopiero jakbym miała jeszcze kogoś ogarniac.


@alicemeow: noooo..to jest przerabane.. ja ostatnio odkryłam, że mogę młodego spacyfikowac jak zaczyna jojczec i starczy, że położę go kolo siebie w łóżku i mogę jeszcze chwile spać :D choć gorzej, jak jest glodny, to nie ma bata i
@AnonimoweMirkoWyznania zdziwił byś się jak wiele osób będących rodzicami nie lubi dzieci. Innych oczywiście, nie swoich. Możliwe, że właśnie tak by było u Ciebie. Dużo się zmienia w chwili kiedy pod swoją pieczą masz małe, młodego człowieka. Żyj tak, żeby było Ci dobrze. Jeśli w swoim życiu nie widzisz miejsca dla potomstwa i wszystkimi plusami i minusami z tym związanymi to na pewno nie rób nic na siłę. Przyjemnego poranka! :-)
@AnonimoweMirkoWyznania: dzieci są jak bąki - tolerujesz tylko swoje. ja też nie lubiłem dzieci całe życie, ale to się zmienia. dzieci mojego rodzeństwa pokochałem, a teraz nie mogę się doczekać aż urodzi mi się córa za kilka miesięcy.
A wcześniej miałem podobnie, znajomi czy rodzina żony jak z dziećmi przyjeżdzali to miałem ich dość i nie widziałem nic słodkiego w tych istotkach :)