Wpis z mikrobloga

@Reniferus: z czasów studenckich pamiętam, jak moja wspollokatorka wpadła do mieszkania zaryczana, myślałam, że ktoś umarł, tak się zanosila od płaczu. Okazało się, że jej chłopak (razem pół roku) na dzień kobiet zabrał ją TYLKO do restauracji i kupił jej TYLKO kwiaty XD płacz był, bo jak on śmiał zrobić coś tak pospolitego, przecież ona jest wyjątkowa, a on się dla takiej wyjątkowej dziewczyny nic nie postarał XD
  • Odpowiedz
@Reniferus: raz poprosiła jego znajomych o różne śmieszne zdjęcia z nim i zrobiła mu album... To się nazywało "wyjątkowy prezent" XD no, ale i na te dupe znalazł się bat, bo teraz ma chłopaka, który w ogóle zapomina o urodzinach i innych super ważnych okazjach, z tym, że jest bogaty XD
  • Odpowiedz
@aleksandrett: Mam nadzieję, że w głębi duszy wie, że jest teraz w dupie xD
Uwielbiam takie "historyjki" z takim zakończeniem. Jak masz jeszcze coś takiego to mów szybko xD.
Czy odpieprzyła już z tym nowym coś ?
Albo co zrobiła najbardziej chamsjiego względem tego łagodnego niebieskiego i jak się to skończyło xD ?
  • Odpowiedz
@Reniferus: W sumie cierpień tego łagodnego było sporo. Raz #!$%@?ła go z góry na dół, kiedy wróciła z odwiedzin u swojej siostry w UK. Przyjechał po nią na lotnisko i zawiózł do mieszkania. Zjebka była za to, że kupił jej różyczkę w prezencie powitalnym, bo co on sobie myśli, przecież mówiła, że nienawidzi kwiatów XD On wysłuchiwał tego spokojnie i kładł uszy po sobie. Ogólnie sporo było akcji, że traktowała go
  • Odpowiedz