Wpis z mikrobloga

@enron a po co w ogóle brać pod uwagę slub kościelny i jakies beznadziejne fornalnosci u dziecka którego nie posyla się na religię? Bezsens


@Shyvana: bezsensem jest religia w szkole, która niczemu nie służy. Nie ma to nic wspólnego zbyciem wierzącym, bez znaczenia nawet czy praktykujący czy nie.
  • Odpowiedz
  • 28
Ogolnie januszostwo się zebralo widzę xD
Hurrr nic nie wiesz o zyciu duuuur xD

Każdy wiek się rządzi swoimi prawami i ma swoje problemy. Juz chyba nie pamiętacie jak sami chodziliście do szkoly i rzeczy ktore dzisiaj wydaja sie glupota wtedy były źródłem dużego stresu.

Ja do szkoly nigdy w życiu bym nie wrocila, siedzieć tam po 8-9h dziennie za darmo i jeszcze uczyc się jakiś glupot które w większości nie przydadzą się w zyciu. No, chyba ze kogos fascynuja gleby w ameryce poludniowej to spoko ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@Rience93: nie chciałbyś mieć "jego problemów" Każdy problemy odbiera inaczej i zawsze znajdzie się ktoś, kto ma gorzej. Skoro dla Ciebie to nie jest problemem to jak możesz mówić, że chcialbys żeby było? Wtedy by to było na równi ze spłatą kredytu i 10h pracy, bo byłby to "problem" Twojej miary. Dla 5 latka może byc ogromnym problemem bo nie wie co narysować na kartce i Ty byś wyśmiał jego
  • Odpowiedz
@Cukrzyk2000: Jak zwykle w takim wpisie komenatarze typu "Ja mam gorzej", "pójdziesz do pracy do zobaczysz co to znaczy ciężkie życie", "jak dorośniesz to zrozumiesz", i chyba najbardziej bekowe "jeszcze zatęsknisz za szkołą". Miło wspominam szkołę, ale na pewno za nią nie tęsknię.

Jeżeli ktoś naprawdę przykłada się do nauki i każdego dnia po szkole siada i uczy się kolejne kilka godzin, to potrafi być to naprawdę ciężka praca. Na
  • Odpowiedz
@Rience93: nie ogarniam takich wypowiedzi, że w pracy jest ciężej niż w szkole. #!$%@? praca 8h w tym czesto luz, kawki, obiady. Po pracy fajrant. Do tego robi się to co się lubi. Szkoła (podstawówka-liceum) to był najgorszy okres w życiu. Do 16-17 w szkole. Potem ciągle coś zadane, nauka na sprawdziany, kartkówki. Jak człowiek godzinę dla siebie miał to się cieszył. I co najważniejsze. Pracę sobie wybierasz sam i
  • Odpowiedz
jednak czasem zdarza mi się zatesknic do szkolnej beztroski.


@effzet: jakiej beztroski? W wieku szkolnym nie masz prawie żadnej władzy, jesteś na utrzymaniu rodziców, na łasce nauczycieli. Będąc dorosłym i ogarniętym człowiekiem odzyskujesz jako taką władzę i wolność wyboru.
  • Odpowiedz
@ethics a co jeżeli nie ma się możliwości wyjazdu, a to jedyna praca jaką można dostać w okolicy? A luz, kawki czy objady to może w jakimś korpo, czy w innym biurze, a nie w normalnej robocie.
  • Odpowiedz
@Rience93: zależy o jakiej pracy mówisz. `97 tu, a jakoś bardzo lubię swoją robotę i nie zamieniłbym jej na żadną szkołę. Zupełnie czym innym jest siedzenie w ławce 8h i nierobienie niczego przydatnego, a zarabianie pieniędzy na własne życie i wydawanie ich gdzie się chce.
  • Odpowiedz