Aktywne Wpisy
uefaman +28
Mój stary (wykształcenie podstawowe, nigdy żadnej książki nie przeczytał, praca to robol) na serio wierzy że ufo to kosmici i istnieją. Dawniej oglądał programy typu Nie do wiary, Strefa Tajemnic itp. xD i do tej pory wierzy że ufoludki istnieją tylko rządy państw nie chcą tego upublicznić xD
#astronomia #polskiedomy
#astronomia #polskiedomy
SendMeAnAngel +21
Kupić auto czy się wstrzymać?
Przeciw:
1. Mieszkam w mieście i na co dzień samochód jest zbędny:
a) do biura jeżdżę rowerem
b) sklepy mam do 5 minut pieszo
c) prawie wszędzie da się dojechać MPK
d) od niedawna alternatywą dla MPK są hulajnogi
e) nie muszę szukać miejsca do zaparkowania
2. Utrzymanie samochodu generuje koszty.
3. Obecnie mieszkam w PRL-u i auto musiałoby stać na zewnątrz, a okoliczne parkingi są zawalone.
Przeciw:
1. Mieszkam w mieście i na co dzień samochód jest zbędny:
a) do biura jeżdżę rowerem
b) sklepy mam do 5 minut pieszo
c) prawie wszędzie da się dojechać MPK
d) od niedawna alternatywą dla MPK są hulajnogi
e) nie muszę szukać miejsca do zaparkowania
2. Utrzymanie samochodu generuje koszty.
3. Obecnie mieszkam w PRL-u i auto musiałoby stać na zewnątrz, a okoliczne parkingi są zawalone.
Teraz moja dziewczyna studiuje i idzie podobną "drogą", bo też pracuje na stacji do czasu ukończenia studiów, by mieć jakąś tam kasę dla siebie. Mając już jakieś doświadczenie w marketingu, rozmawiając z nią wczoraj, zacząłem zastanawiać się, czy ludzie na stacjach "u góry" zdają sobie sprawę, jak bezsensowny i męczący dla klienta sposób realizacji planów nakazują swoim pracownikom.
Gdy sam pracowałem na stacji, obsługa klienta zaczynała się już przy dystrybutorze u "podjazdowego". Przyjeżdża klient, chce zatankować za 50 zł beznynę 95. No i się zaczyna:
- Polecam zatankować nasze lepsze paliwo, ponieważ (i tu masa argumentów)
- Nie, dziękuję, proszę zwykłą 95.
- Dobrze, rozumiem, zatem polecam także płyn do spryskiwaczy
- Nie chcę, dziękuję
- Czy umyć panu/pani szyby?
- NIE!
No i idzie sobie nasz klient do sklepu, zapłacić za paliwo, lekko #!$%@?, a tam kolejna atrakcja. Moja dziewczyna pracuje na Statoil (obecnie Circle K) i każą jej mówić zamiast dzień dobry "Witamy na Circle K!" xDDDD Ale ogólnie leje na to, bo taka forma przywitania jest ekstremalnie nienaturalna, że przez gardło nie przechodzi, zresztą, gdy próbowała kiedyś tak się przywitać, klienci mówili "Słucham?" "Nie rozumiem", bo nie spodziewali się tekstu innego niż "dzień dobry".
No i mamy:
- Dzień dobry
- Dzień dobry, paliwo z trójki proszę
- Posiada pan/pani kartę na punkty?
- Nie
- Polecam założyć, ponieważ (kolejna masa argumentów)
- Nie chcę, dziękuję.
- Faktura, paragon?
- Paragon.
- Polecam hot-doga
- Dziękuję.
- Polecam także RedBulla, mamy w promocji
- NIE, DZIĘKUJĘ!
No i klient wymęczony wciskaniem mu wszystkiego wychodzi ze stacji, a chciał zatankować po prostu paliwo i jechać w cholerę.
Czy ludzie, którzy przygotowują taki nachalny marketing nie zdają sobie sprawy, że niejednokrotnie efekt ten jest odwrotny od planowanego? Sam osobiście tankując staram się wlewać za okrągłe kwoty, żeby przyjść, powiedzieć dzień dobry, położyć wyliczoną kasę i spieprzać stamtąd tak szybko, jak mogę, zanim ktoś zacznie mi coś wciskać. Pracując na stacji zawsze miałem 1, lub drugie miejsce w sprzedaży, tylko dlatego, że wiedziałem, kto może być czymś zainteresowany. Widziałem, że ktoś wchodzi na spokojnie, rzucił okiem na hot-doga, zaproponowałem nie surowym tekstem "Polecam HotDoga", tylko tekst typu "Widzę, że patrzy pan na hot-dogi, przed chwilą właśnie jadłem, całkiem dobre", nie uzywając tekstu "polecam", czy w ogóle nie skłaniając go do zakupu, po prostu na zasadzie normalnej rozmowy, klient stwierdził "Aaaa, w sumie wezmę". Ale są klienci, którzy wręcz wbiegają, płacą, wychodzą i widziałem, że nie ma szans im nic sprzedać. Czasem dobrze byłoby, żeby mądrale z góry zeszli na ziemie i popracowali jak normalny pracownik i zobaczyli jak wygląda to, co wymyślili
#pracbaza #gownowpis #marketing
Uuuuu używają sformułowania "witam", wywyższają się na tym Circle K #pdk
xD
Dzień dobry
Dzień dobry, jak zwykle?
Tak
I idę już płacić a pan mi leje jak zwykle czyli za stówkę a tak naprawdę zazwyczaj przelewa i nie muszę za to dopłacać.
Do widzenia
No cześć
Zero #!$%@?, kart, płynów. Chce kupić coś to kupię. Okładki do tablic mają fajne za 6 Ziko.
No i tam tankują wszystkie firmy w mieście i wiem że paliwo sztos jakość.
Kolego
- po pierwsze to jest policzone i każda firma ma podobne procedury więc nic na tym nie tracą.
- po drugie często nie ma się wyboru bo jedna stacja po drodze
- po trzecie sprzedawcy dostają od klientów za to wciskanie opierdziel więc i sami odklepują żeby mieć spokój
@k0rdian: no to musisz się tam zatrudnić i wywalić ich dotychczasowych speców od marketingu, bo pewnie nic nie wiedzą.
Jakby im się nie opłacało, to by tego nie robili.
@k0rdian: koniecznie powiedz im to, widocznie nie robili żadnych badań, tylko ktoś rzucił pomysł na górze, wdrożyli i tak bez sensu trzymają się. Pewnie jeszcze straty mają!