Wpis z mikrobloga

ja #!$%@? ale #!$%@? akcja...
Wczoraj moj serdeczny przyjaciel zaprosil mnie na piwo. Poszlam z nim a jakze bo dlaczego nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) pierwsze piwo w naszym ulubionym barze, a pozniej restauracja, gdzie mozna sobie cos smacznego wsunac. Rzadko chodze po takich miejscach, ale w sumie obiadu nie bylo kiedy zrobic wiec zajebiscie ( ͡ ͜ʖ ͡) Siedzimy, jemy bawimy sie w najlepsze a ten nagle idzie po nastepne piwo i wraca #!$%@? z czym?


stawia mi browara, kleka przede mna i wtedy ja juz wiem co tu sie odjaniepawla. Wyciaga z kieszeni pierscionek. #!$%@?, nawet nigdy nie bylismy para, jest po prostu moim najlepszym przyjacielem i nic wiecej. Najwiecej co ode mnie dostal, co mogloby sugerowac ze na niego lece to przytulas i buziak w policzek na walentyki - no ale ten dzien w sumie razem spedzilismy bo zadne z nas nie mialo z kim go spedzic i tyle. No ale wracamy do tematu...

Ten na kolanach z pierscionkiem w rece, pyta czy zostane jego zona, wszyscy dookola na nas patrza to co mialam zrobic...


Wszyscy bija brawo, ja sie rozplakalam (a jakze!) to bija mocniej brawo bo mysla ze ze wzruszenia xD, dalam mu buziaka w usta (zwyklego cmoka, bo presja mocno) i po kolacji poszlismy do niego.
Oczywiscie na nic mu nie pozwolilam, sciemnialam ze to nerwy i do tego mam okres i w ogole wiec po prostu spalismy na jednym lozku i tyle xD

Teraz juz jestem w pracy, czmychnelam o 5 rano do domu, ogarnelam sie i przyjechalam do biura. Pierscionek zostawilam u niego na stoliku z krotkim liscikiem, ze nie moge go jednak przyjac no ale boje sie momentu gdy sie obudzi. W sumie to moglby sie juz nigdy nie obudzic ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie no zarty na bok ale jestem obsrana. Boje sie jego reakcji i momentu gdy bedziemy musieli o tym pogadac, a bedziemy musieli na pewno. Wrzucilabym zdjecie pierscionka, ale nie w glowie mi byly fotografie, wiec fotka z neta.

Jesli zbyt chaotycznie napisane, to przepraszam ale w glowie wciaz mam jeden wielki #!$%@? ¯\(ツ)_/¯

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #tfwnobf #zareczyny #truestory i chyba #coolstory :D

________________________________________________________________________________
#opowiescimango - chcesz byc na bieżąco? OBSERWUJ :-)
MangoZjem - ja #!$%@? ale #!$%@? akcja...
Wczoraj moj serdeczny przyjaciel zaprosil ...

źródło: comment_UUTpv7JrTnFBxGyJFD2uJONnZAc8Xh2w.jpg

Pobierz
  • 153
  • Odpowiedz
  • 1
@Ryzoslaw #!$%@?. Wiele osób jest zdesperowanych. Stawiają sb za cel znalezienie dziewczyny do końca lutego np. Albo jak nie znajdę na walentynki to biorę się za @MangoZjem Całus, przytulas. Wszystko na ten temat. Nikt nie jest bez winy. Chłopaka nie bronię, #!$%@?ł, ale chyba to presja albo co. Ciekawe co go pchnęło, ale nie moja sprawa. Mango dzięki, że tak to załatwiłaś. B. dobra z Cb mirabelka. Aż sam bym
  • Odpowiedz
@MangoZjem: Jasne :D nawet jeśli to prawda to to wina leży tylko i wyłącznie po twojej stronie, skoro najwidoczniej nie dałaś mu znać że nic poza przyjaźnią cię nie interesuje.. I dawałaś mu znaki, że chcesz czegoś więcej, choćby wspólne wyjście w walentynki. Z facetami trzeba JASNO I KONKRETNIE.. i musisz mu mówić wprost, że nie jesteś zainteresowana i nie będziesz nigdy zainteresowana niczym innym poza przyjaźnią... Facet się nie
  • Odpowiedz
nawet jeśli to prawda to to wina leży tylko i wyłącznie po twojej stronie, skoro najwidoczniej nie dałaś mu znać że nic poza przyjaźnią cię nie interesuje..


@r5678: nigdy nie bylismy para to za slaby argument, na to zeby sie nie oswiadczac? xD
  • Odpowiedz
nigdy nie bylismy para to za slaby argument, na to zeby sie nie oswiadczac? xD

@MangoZjem: I tak i nie.. może on nigdy nie miał dziewczyny ani żadnej relacji i po prostu nie rozumie tego co się działo i co to oznacza i jest w tobie zakochany na zabój i na pewno to było widać po nim, ale nie chciałaś widzieć ? Zrozum nie każdy musi rozumieć, że jak nie
  • Odpowiedz
@MangoZjem myślałbym że bait, ale zona kolegi, która pochodzi z Tajwanu, miała tak samo. Gość wiedział że ma narzeczonego, rozmawiała z tym kolegą tylko czasami, a on nagle się jej oświadczył. Taka desperacka próba, że może wewnątrz jest jakieś uczucie i reszta ułoży się jak w komedii romantycznej.
  • Odpowiedz