Wpis z mikrobloga

Leżę w szpitalu, na zwykłej kardiologii. W sali jest kamera, która monitoruje salę całą dobę. Nie ma ona najmniejszych podstaw do bycia w sali, a przez to łamie moje prawo do intymności i godności. Plus czuję się mega niekomfortowo. Znalazłam w internecie coś takiego. „Rozporządzenie ministra zdrowia z 26 czerwca 2012 r. w sprawie szczegółowych wymagań, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą, dopuszcza w niektórych przypadkach monitoring przy użyciu kamer. Chodzi tutaj o pomieszczenia tzw. ścisłego nadzoru, w których kamery służą do obserwacji pacjentów. Tym samym kamery mogą być instalowane:
- w zespole porodowym (pomieszczenie przeznaczone dla położnic i noworodka w pierwszych godzinach jego życia, po porodach powikłanych);
- w oddziale dziecięcym;
- w stacji dializ (stanowisko nadzoru pielęgniarskiego);
- w oddziale psychiatrycznym (jednoosobowe separatki).”
Moja sytuacja nie jest żadną z powyższych. Zgłaszać do rzecznika praw pacjentów, czy nie?
#pytanie #szpital #kiciochpyta #zdrowie
  • 174
  • 15
A potem zdziwienie, że PIS robi co chce. Jak my wszyscy się na to godzimy. Nie ma prawa być tam kamery. Ale jest. No to już trudno. Niech będzie. A komu to przeszkadza.. i potem tak samo jest ze wszystkim. Zamroza pieniądze bitkojnowcą? No i dobrze. Odbiorą prawa gejom? Trzeba było nie być gejem. Ale jak przyjdą po Was, bo macie np krzywe nogi, to będzie już za późno.
@terwer358 przeczytaj wyżej. Kwestia pozbawienia prawa jest bardzo sporna, wątpię żeby któryś szpital miał kiedykolwiek problemy przez obecność monitoringu. Ah, czyli to Twoja wina, że są takie #!$%@? pensję, powinniście płacić wyższe składki, przynajmniej na poziomie średniej europejskiej, a nie na zamknięciu stawki.
@efek: XD chłopie, ludzie by sobie dali zajrzeć w dupę za 5 zł, o czym ty mówisz. Masz obraz Polski z wykopu, intelectually superior glazurników 15k oczytanych panów bez dziewczyn, a tak naprawdę to zgraja biednych ludzi w większości, liczących na ochłap od "państwa". Im to lotto, że kamery, że skarbówka (kurła 1 pit łoddaje co mie to), że księża to jak 4 władza (uuu a co ci szkodzi do kościułka),
@kwasnydeszcz: Ona myśli pewnie, że jest specjalna i że jest księżniczką i tylko wybrane osoby mogą widzieć ją nago. Ludzie ratujący jej zdrowie oczywiście się do nich nie zaliczają xD xD xD xD xD
Komentarze pod tym wpisem to jest #!$%@? dramat.

Wykop wielce liberalny i wolnościowy, ale wystarczy, że kobieta poskarży się na brak poszanowania swojej intymności i nagle jednak nie. Wykopowa wolność ogarnicza się do wolności w ruchaniu pracowników w dupę bez świadczeń i ubezpieczenia, bynajmniej nie obejmuje wolności osobistej i godności jednostki.

Pacjent w momencie przekroczenia progu szpitala nie zostaje pozbawiony praw człowieka i obywatela, nie staje się meblem.

Pacjent ma prawo do
@terwer358: gdzie na kardiologii ona się rozbiera do naga? Miałam już chyba wszystkie możliwe badania "sercowe" robione w polskich szpitalach. Do tego operacja i zabieg. Nigdy nie musiałam leżeć nago przy ludziach. Nawet na OIOMie miałam szpitalną koszulę, a po operacji byłam przykryta prześcieradłem. Musiałam często pokazywać klatkę piersiową, tak, ale podczas badań w zamkniętym pomieszczeniu z lekarzem/pielegniarką + jeśli się zgodziłam to ze studentami. Na obchodzie nikt z pacjentów nie
Chciałem coś jeszcze napisać, ale po kolejnym komentarzu, o tym, że OPce chodzi o to, że myśli, że kogoś interesuje jej nagość, zwątpiłem, za duże stężenie stulejki na m2 mirko.
Dyskutujemy o czymś znacznie ważniejszym, przynajmniej ja, niż mokre sny piwniczaków, sprawa się rozchodzi o to, gdzie leży granica pomiędzy potrzebą zabezpieczenie zdrowia pacjenta, a jego prawem do prywatności

@oiio: Nie musimy się na to godzić, a jeżeli już staje się
@Fafnucek: ależ to jest poszanowanie godności pacjenta. M.in dlatego autorka nie leży tam nago i nie ma robionych zabiegów przy innych pacjentach, przeszkadza jej tylko to, że kamera ją nagrywa podczas pobytu. Nie musi to być miłe, ale może uratować jej życie. Być może leży na sali specjalnego dozoru (na zwykłej kardiologii), czasem tak się dzieje z powodu braku miejsc. Może poprosić o ewentualne przeniesienie, o ile zwolni się łóżko a
Leżę w szpitalu, na zwykłej kardiologii. W sali jest kamera, która monitoruje salę całą dobę. Nie ma ona najmniejszych podstaw do bycia w sali


@martylka: Chyba se jaja robisz. Jest masa procesów o zaniedbania, błędy lekarzy. Ciesz się, że ją tam masz, bo dzięki temu jest mniejsze prawdopodobieństwo zaniedbań, wykonywania badań co jakiś czas. Zasłoń się jakimś parawanem w razie czego.
@martylka: Za to więźniowie - kryminaliści, mordercy, złodzieje, bandyci mają pełne prawo do prywatności, nawet trudno znaleźć kto jaki wyrok dostał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Państwo PiS w pigułce - złodziej panem, uczciwy człowiek nikim