Wpis z mikrobloga

Osoby przebywające w zatłoczonych miejscach krajów trzeciego świata przestrzegam przed starym numerem "na karton".

Doliniarz podchodzi do nas z kawałkiem papieru żebrząc lub próbując coś na nim pokazać, a wtedy pod planszą jego druga ręka niczym dłoń samego Mateusza Morawieckiego wędruje prosto do naszej kiermany.

Tego gnoja z placu Meskel w Addis Abebie już kojarzyłem, ale on mnie chyba nie, więc kiedy znów spróbował swojej sztuczki, niczym Marian Kowalski lewakowi, zasadziłem mu polskiego, husarskiego kopa w dupę. Ale się zdziwił.

Sposoby na przekręty w takich miejscach można mnożyć, fantazja jak u hurtowników z Ptaka. Na zdjęcie dziecka, na plucie, na prezent, o wałach na wymianie forsy już nawet nie wspominając. Widząc zbliżającą się grupkę kryjanów z których conajmniej jeden dzierży pokrywkę od pudełka po butach najlepiej już z daleka podnosząc rękę z palcem wskazującym niczym Korwin Boniemu kazać wypieprzać.

Jakie znacie lub przytrafiły się wam uliczne sztuczki (podpowiadam słowo klucz: Cygan)? Może się komuś przyda w przyszłości.

Insta | Blog

#wanderlust - tag z mojej obecnej tułaczki po Rogu Afryki (oraz wcześniejszych podróży i opowiadanek).

#podroze #podrozujzwykopem #ciekawostki #afryka #tworczoscwlasna #pieniadze oraz pozwolę sobie użyć #vatowcy xD
Pobierz Dwadziescia_jeden - Osoby przebywające w zatłoczonych miejscach krajów trzeciego świa...
źródło: comment_elgdF5VbtmpI3SMzVwmKwJc99cXTBQCq.jpg
  • 105
@Budo: Widzisz, a ja dałem za mało, i się na mnie zemściło :)

Parę ładnych lat temu podobną bransoletkę wcisnął mi jakiś murzyn w Mediolanie. Miałem tam przesiadkę, gdyż zmierzałem akurat na Fuerteventurę. Dałem mu tylko 1 EUR. Pierwszej nocy już na kanarach, padnięty zasnąłem przy uchylonych drzwiach - pokój miałem nieco poniżej parteru. Obudziłem się o 2 w nocy. Portfel na podłodze a w nim brak 120 EUR. Dodatkowo zniknął
@Dwadziescia_jeden: w Rzymie pod koloseum i Forum Romanum zaczepia gosciu przebrany za rzymianina, gdy robicie zdjecia to w zasadzie sam wciska sie pod kadr, nachalnie przytula osoby z ktorymi robimy fotki, wiekszosc osob raczej w tym momencie nie protestuje, gdy sesja jest zakonczona to wyciaga dlon, a w niej 20€, "20 euro maj frend", odemnie dostal propozycje nie do odrzucenia w postaci 2€, zapytalem czy bierze czy mam sobie isc? :)
@Dwadziescia_jeden: ja będąc w lizbonie widziałem nowy trik cyganów - podszywają się brudasy pod jakąś organizację charytatywną, chodzą z jakimiś kartkimi i niby zbierają podpisy na jakieś chore dzieci i oczywiście od razu hajs w gotówce. bardzo wiarygodnie wyglądjaą w tych swoich szmatach xD
nie latwiej bylo to zdjac i kazac #!$%@??


@cielo: Te baby miały po 120 kilo, dwa metry i były agresywne. Okręciły nas wokół palca i w końcu stwierdziliśmy, że odpuszczamy i się zawijamy :)
ja #!$%@? xD w obcym kraju dac sie tak omamic i jeszcze na ulicy portfel z gotowka wyciagac xD gdzies ty sie uchowal? xD


@sielkunczik: W cywilizacji może? Mieszkam w uk i tutaj takich rzeczy nie ma, w Polsce z cuganami też raczej nie miałem przebojów. A że z natury jestem łatwowierny i unikam konfliktów, to się dałem zrobić. Na drugi raz będę mądrzejszy :)
Poza tym #!$%@?, Kanary to nie
WTF? Jesteś jakimś przegrywem czy co? Od razu bym babska pogonił i przy nich jeszcze tę bransoletki rozerwał.


@majkkali: Mam bordo na wykopie, sam sobie odpowiedz.
@Budo no to spotkaliśmy te same #!$%@? murzynki, miałam dobrą intuicję żeby od nich #!$%@?ć jak najdalej ale moja mame się nieopatrznie zatrzymała więc musiałam po nią wrócić i wyciągnąć z pola walki xD jeszcze jedna z tych idiotek za mną krzyczała "ju dont lajk blak pipul?!"
@Budo dziękuj Panu Bogu, że to były kobiety a nie mężczyźni i że chciały pieniądze a nie Twoją cnotę analną i podpisania umowy notarialnej, bo byś teraz był bordo bezdomnym z przestrzeloną dupą :D

Mi się zawsze podobał taki patent na wałek (bo na te wszystkie HELLO HOW ARE YOU to się łapią ameby i bordo :D): idziesz sobie przez dowolne miasto na świecie (ale szczególnie Paryż z tego słynie), podchodzi jakiś
Mi zdarzyło się to w Austrii. Gość udawał osobę obcego pochodzenia, i starał się tak bełkotać, żeby go nie zrozumieć. Coś jak Jaś fasola. Pokazywał mapę i coś pytał. Nie wiem czy przetrzepal mi kieszenie. To było w tłumie, na przystanku autobusowym. Za to gość za chwilę niby odszedł dalej, ale w tym czasie pod płaszczykiem zawieszonym na rece grzebał w moich sakwach na rowerze. Powiedziała nam to babka, która widziała sytuację
@adormidera: również się z tym spotkałam w Berlinie. Najlepsze jest to, że z tymi kartkami biegają ciapate gówniaki, często agresywne. Więc już czuć scam. Mnie obskoczyli i jak powiedziałam, że nie rozumiem co do mnie mówią i o co chodzi to mnie zwyzywali i poleciały nienawistne spojrzenia.
Zakładanie sznurków na nadgarstki ciągle w modzie, jak widać zbliżającego się nieumytego to wystarczy krzyknąć "NO" i odchodzą.

Nikt jeszcze nie napisał o tureckim przekręcie:

idzie czyścibut, wyprzedza was i nagle wypada mu szczotka do czyszczenia butów, podnosicie ją, podajecie mu a on zaczyna pucować wam buty, po wszystkim żąda kasy.
Ochrona: albo nie podnosicie szczotki albo podnosicie i po wypastowaniu butów dajecie jakieś grosze, mówiąc że nie macie więcej.