Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem, dlaczego lekarze nie mogą pogodzić się ze swoimi zarobkami. Wybierając taki kierunek kształcenia byli świadomi jakie pieniądze będą zarabiać zaraz po studiach. A teraz wielki ból d--y bo dostają nędzne kieszonkowe a muszą pracować 24 godziny na dobę. Strajków im się zachciało. Nikt ich w kraju nie trzyma, zachód czeka. A jeżeli chcą zostać to polecam się ogarnąć.

#lekarz #polska #neuropa #4konserwy #praca
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lavie: Nie ma czegoś takiego jak głodowe pensje "jeśli mówimy o służbie zdrowia". Albo jest głodowa, albo nie jest, w jakiejkolwiek branży.
  • Odpowiedz
Problemem jest tylko głodowe wynagrodzenie i o to chcą powalczyć.


@ZaplutyKarzelReakcji: :D mam 1 lekarzw w rodzinie, pracuje w mieście 20k+ ludzi i w szpitalu u nich płacą lekarzom 65+zł za godzinę dyżuru, a jeszcze zaraz idzie w górę bo konkurencyjny szpital z okolicy próbuje im podkupić lekarzy i zaraz będzie 75+ za godzinę dyżuru. kwoty brutto na działalności. W każdym razie żaden lekarz tam z głodu nie umarł, co
  • Odpowiedz
@sejko: Jak pracują 24 godziny (czyli jakiś dyżur) to ich pensja nagle skacze o ponad 1000 zł. Podwyżki spoko, ale wtedy nie ma płacenia takich pieniędzy za dyżur. Stawka za godzinę niewiele wyższa niż normalna, maksymalnie 2-4 dyżury w miesiącu i nie widzę problemu.
  • Odpowiedz
  • 13
@testinkow smiechlem, wiesz dlaczego podstawowe pensje są tak niskie? Bo absolutnie nie ma komu dyżurować. To jedyny sposób na utrzymanie ciągłości funkcjonowania oddziałów - daj glodową pensje podstawową i odrobinę lepszą dyżurową (ale nie za dobrą, bo nie wezmą 12 dyżurów miesięcznie jak zarobią w miarę sensownie przy sześciu). Ten kraj jest tak naiwny i tak bardzo nie rozumie jak ten system funkcjonuje, że aż mi przykro w środku. I jeszcze
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: Lekarz rezydent ustawowo pracuje 7h:35m / dzień plus 10 h w tygodniu na dyżurach towarzyszących. Ponadto musi znaleźć czas na naukę i oprócz tego chce prowadzić jakieś życie prywatne. Oczywiście można iść na weekend do NPLu na dyżur 50 zł brutto za godzinę (tyle mi proponowano w mojej miejscowości 20k ludzi,) i wykonywać pracę lekarza rodzinnego, ale jest to kwota niewystarczająca dla 30- letniego człowieka. Chcę zarabiać godziwie pracując
  • Odpowiedz
Lekarz rezydent


@schizofrenik29: nie mówię o ludziach którzy dopiero się przygotowują do samodzielnej funkcji.
Większość grup zawodowych się porównuje patrząc na ludzi którzy w danej branży pracują dłużej. Nikt nie zachwyca się zarobkami adwokatów patrząc na darmowe albo minimalne praktyki, albo zarobkami informatyków patrząc na wynagrodzenie jakie dostanie początkujący nauczyciel informatyki :D

Oczywiście można iść na weekend do NPLu na dyżur 50 zł brutto za godzinę (tyle mi proponowano w mojej miejscowości
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: Średni czas otrzymania specjalizacji w Polsce czyli zdania egzaminu PES to 36 lat. To są dane oficjalne które można sprawdzić. Rezydentura trwa teoretycznie 5 lat ale często wydłuża się z różnych przyczyn. Ponadto nie wiem czy sobie zdajesz sprawę ale studia trwają 6 lat + 1 rok stażu. Ciężko też mówić o rezydentach jako o "przygotowujących się do funkcji leczenia" skoro po 2-3 latach specjalizacji podejmują się samodzielnych dyżurów
  • Odpowiedz
@schizofrenik29: @stan-tookie-1: Średni wiek uzyskania specjalizacji to 37,6 lat, w niektórych specjalizacjach trochę ponad 40tkę. ;-)

Tego p--------o o tym jak rezydent to uczniak na stypendium dobrotliwego państwa polskiego to już od Januszerii słuchać nie mogę, typowa pauperyzacja i degradacja przez zabzdurzenie. Z jednej strony mówią jak to na dyżurach się zarabia po 50zł brutto (o------e, całe 12 euro brutto, takie bogactwo), z drugiej strony mówią jak to
  • Odpowiedz
@sejko: To nie jest dyskusja czy lekarzom się należy bardziej niż innym grupom społecznym. To dyskusja czy nas jako społeczeństwo stać na to żeby korzystać z usług prywatnych. Podpowiem - w 2016 roku dominanta płac spadła o ok. 400 zł do kwoty 2074 zł brutto w stosunku do roku 2014. Tyle na ten temat.
  • Odpowiedz
@Strahl: Nie ma innych rozwiązań? Np. trzyzmianowy/dwuzmianowy model pracy? Ewentualnie system pracy jak w straży - 24/48? Nie znam wszystkich zasad funkcjonowania tego systemu od wewnątrz, więc nie wypowiadam się o nim. Wypowiadam się o efektach, a te - są fatalne. Znam paru lekarzy i studentów medycyny. Ci bardziej kumaci mówią wprost - "wiedziałem na co się piszę, na początku jest gorzej, potem będzie lepiej".
  • Odpowiedz
Ale samo to że ktoś kto ma np.26lat i podejmuje naprawdę ważne decyzje i nawet jest "szczawikiem" ma zarabiać tyle co na kasie w lidlu? Za sam stres i odpowiedzialność się należy.
  • Odpowiedz
I jeszcze jedna kwestia.Dla lekarza żeby godnie żyć normalne jest to że nie pracuje sobie 6 godzin dziennie. hurrr durrr tyle mają pieniędzy. Nikt nie broni iść z jednej pracy o 15 do drugiej i też można mieć pieniądze.No ale przecież to nie jest normalne że wychodzi się z jednej korpozmiany do drugiej prawda?
  • Odpowiedz
typowa pauperyzacja i degradacja


@Strahl: Czyli taki Junior Developer po studiach to też pauperyzacja i degradacja, jeśli zarabia mniej niż Regular?
  • Odpowiedz
@warsaw: Jeżeli jest zatrudniony na takich warunkach jak rezydent w Polsce (brak mozliwosci zmiany specyfiki pracy bo przysługuje ci tylko jedno miejsce na całe życie, zakaz zmiany miejsca pracy przez rok, możesz się zwolnić - ale nie możesz się znowu zatrudnić w kraju - patrz punkt poprzedni, a zarobki ma na podstawie ustawy z 2008 roku i nieco ponad 2k na rękę z czterema obowiązkowymi nockami w miesiącu) to tak.
  • Odpowiedz