Wpis z mikrobloga

@tomaszek00: z takim budżetem masz duże pole do popisu. Osobiście polecam z nowych maszyn zainwestować w średnio-półkowego brothera, np model RH127, poniżej budżetu (zawsze możesz dokupić do tego jeszcze jakieś akcesoria, dobre nożyczki i przybornik). Z innych marek polecam też Janome model elna 160 EX i każdy numer wyżej z tej serii. Dobre są też husqvarny, chociaż mogą być już droższe :) Nie kupuj nowych łuczników, niestety to już nie to
@tomaszek00: Rozwazales kupienie tańszej maszyny (za 500-700 zł możesz mieć bardzo dobra maszynę dla początkującego osoby) i dokupienie do tego jakiś dodatkow? Dla mnie było to zaskoczeniem ile musiałam wydać po kupnie maszyny żeby szycie było przyjemniejsze :)
Edit: ja szyje na Husqvarna Viking e10 od 2 lat i jak na razie daje rade. Chociaż ekspertem nie jestem i szyję raczej okazjonalnie.
@bylembordo: juki produkuje bardzo dobre maszyny przemysłowe. Niestety ani o jakości ani o dostępności maszyn domowych niewiele wiem. Jestem skłonna stwierdzić ze warto zainwestować, idąc tropem jakości maszyn przemysłowych, ale to tylko przypuszczenia.
@tomaszek00: nożyczki do materiału i do nitek (do nitek mozna ominąć ale mi osobiście poprawiają komfort pracy, wiele szyjacych poleca Fiskarsy), kreda albo pisaki samoznikajace, prujka (chyba że jest dołączona do maszyny ), dodatkowy zestaw igieł uniwersalnych i do jerseyu, szpilki/klamry do trzymania materiału, długa linijka. Z rzeczy fajnych ale niekoniecznych: mata i nóż krazkowy (dla mnie to jest must have ale można sobie radzić bez), książki o szyciu Jana Leśniaka