Wpis z mikrobloga

O #!$%@? Xd
Ale mojej mame włączyła się #logikarozowychpaskow
Jako że sesja zdana i miałem tydzień wolnego to zjechałem do domu spotkać się ze znajomymi z rodzinnego miasta i z rodziną. Ostatni dzień pobytu, siedzimy sobie z siostrą, śmieszkujemy i oglądamy zdjęcia. Tata siedział obok nas i oglądał jak polacy dostają w sanczkarstwie, a mame jak to mame przygotowywała coś na kolację, bo jak ja sobie pojadę to wychodzi z tatą do znajomych.
I nagle z kuchni słychać trzask. Szybko lecimy z tatą sprawdzić co się dzieje. Okazało się, że mam upuściła niechcący garnek z gotowanymi warzywami.
I wtedy się zaczęło. Ja już przez Was nie mogę, śmiejecie się tak głośno, że nie można w spokoju gotować. Anon Ty jak przyjeżdzasz to tylko zrobisz syf i pojedziesz. Siostrze kazała iść odrabiać lekcje, #!$%@? że jest w połowie ferii XDD Ale najgorszy był podobno tata, bo siedział obok nas i nie zareagował na to, że się śmiejemy.
Próbowałem uspokoić mame, wytłumaczyć, że nic się nie stało i każdemu może się zdarzyć, ale tylko dowiedziałem się, że jestem prymitywny i jej nie szanuję.
Ehh dobrze, że to już koniec i kolejna wizyta na wielkanoc.

#truestory
  • 46
@Faraday: tak. Też różowy powinien czasem pomyśleć i pomóc po prostu a nie prosić się za każdym razem. Myślisz, że gdyby pomogli matce która pewnie by chętnie tą pomoc przyjęła miałaby taki humor? Co jest złego w tym, żeby sami chcieli pomóc a nie czekali na zapytanie? Jak ktoś się przewróci, inwalida chce wyjść ale najpierw trzeba otworzyć drzwi co jest ciężkie to czekasz aż powie ci "e anon, pomóż no"
@uabit
@NickciN
@czuczer
@alfabeta11
@NickciN
@Faraday
@Madzialena
@Edisonof
Małe sprostowanie, mama robiła sobie kawe i stłukła jej się szklanka. W momencie kiedy zobaczylbym mame, stala w kuchni z garnkiem w rece ktory wkladala do zmywarki. Stad ta pomylka. A co do argumentów, że powinienem pomóc i o siedzących darmozjadach to u nas jak mama potrzebuję pomoc to po prostu kogos prosi. Zawsze ktos zrobi zakupy, inna odkurzy, ktos jeszcze wymyje lazienke itd.
@Faraday: cudza robotę? Sama będzie to jadła? Rozumiem jakby kanapki SOBIE robiła ale robi dla wszystkich na kolacje jedzenie. Jakoś po zachowaniu widać ze chciała pomocy, zbiła szklankę i naskoczyła na innych mimo ze to jej wina. Była zirytowana i czekała na jakiś impuls aby moc na nich naskoczyć. Z takim podejściem to ja współczuje twojej partnerce, zamiast samemu pomyśleć to ty rozłożysz się, masz #!$%@? i czekasz tylko na to