Wpis z mikrobloga

@kasiknocheinmal tylko że trochę inaczej się idzie do Chatki Puchatka zaczynając już z pewnej wyskości n.p.m. Na dużą część "gór" ( ͡° ͜ʖ ͡°) w Szkocji trzeba wejść pokonując wysokość bezwzględna danego szczyty co oznacza dłuższą i bardziej męcząca wędrówkę. Do tego masz tu także szalenie szybko zmniajace się warunki pogodowe które czasem są nie do przewidzenia plus ogólnie surowszy klimat i praktycznie brak oznakowanie szlaków. Moim zdaniem
@nacosiegapisz:

Myślę że nie tylko wysokość n.p.m. czyni górę "górą" a wiele innych, ważniejszych rzeczy.

W punkt. Dlatego dla mnie właśnie takie "góry" czy wspomniane Bieszczady lub Beskidy, nie będą górami-górami pomimo samej wysokości. Co nie zmienia faktu, że też trzeba się pilnować, bo może tak czy siak nagle zrobić się niebezpiecznie. Dla mnie góra musi być skalista, jeśli jest zielono i są drzewa, to nie góra ;) Zdaję sobie sprawę
@kasiknocheinmal w takim razie powinnaś nazwać większość gór w Szkocji "gorami"( ͡º ͜ʖ͡º) większość jest skalista, drzew nie ma (prawie) zielono jest ale tylko wokół szczytów - wszystkie warunki spełnione. Jeśli kiedy będziesz w Szkocji to wybierz się na Skye i przejdź się pasmem Cuillin, ja z kolei nie śmiał bym ich nie nazwać gorami( ͡° ͜ʖ ͡°)
nacosiegapisz - @kasiknocheinmal w takim razie powinnaś nazwać większość gór w Szkocj...

źródło: comment_npGlQR57mdiH5E19oPREFrMic184B5Xv.jpg

Pobierz
@kasiknocheinmal: faktycznie nie byłaś w Szkocji... myślę że powinnaś najpierw zobaczyć a dopiero później określać cy to są czy nie są góry... Szkockie góry nie można w żaden sposób porównać z Bieszczadami czy Beskidami - to coś kompletnie innego! Przyłączam się do @nacosiegapisz: zajrzyj na Skye i przejedz się na szczyty. Do dziś pamiętam minę gościa który miał startować na Sgùrr Alasdair jedyne 992 m problem polega na tym że
@inko: ale czytaj dokładnie, "nie-góry" były pisane celowo w ten sposób. To, jak się idzie nie ma żadnego znaczenia w tym określeniu. Chodzi tylko o stosunek wysokości do zieloności i do skał. Wysokości nie spełniają, wizualność tak, patrząc na te zdjęcia. "Góra-góra" spełnia wszystkie warunki :)
W żadnym wypadku nie mówię, że są gorsze czy cokolwiek w tym stylu, bo wizualnie wyglądają bardzo urokliwie z tego, co kolega tutaj pokazuje. Po
@inko: @nacosiegapisz: Zacząłem chodzić po górach w wieku 6 lat i pierwszym szczytem był Kasprowy - w następne 8 lat przeszedłem praktycznie wzdłuż i wszerz całe Tatry (zajawka rodziców, ja byłem tylko zbędnym bagażem, który brało się ze sobą :D). Rozumiem @kasiknocheinmal: - jesli zaczynasz z dużego pułapu, ciężko potem nabrać szacunku do mniejszych gór, nawet jeśli tak jak w przypadku Rysów i Ben Nevis pokonuje się niemal identyczną
@kasiknocheinmal: ale właśnie w drodze na Sgùrr Alasdair nie ma żadnego drzewa! za to skał we wszystkich możliwych odcieniach i rodzajach multum! Dodam do tego zmienną widoczność, zachmurzenie - częste chodzenie w, pomiędzy i ponad chmurami. Wchodzenie w "słoneczne kotliny" - czyli wokół ciebie chmury/mgła a ty jesteś w niesamowicie wręcz oświetlonej enklawie gdzie skały wokół Ciebie stają się czymś nadprzyrodzonym... Po prostu nie wysokość - ale ukształtowanie i dzikość. Oczywiście
@blacktyg3r: o, ktoś rozumie- dokładnie o to chodziło, dzięki. Ja z kolei wolę właśnie nie-góry, jak jest zielono, to jest to :) Ale góra zawsze pozostanie wysoką, łysą skałą - z wszystkimi trzema warunkami spełnionymi. I tylko takie coś nazywam GÓRĄ.

@inko: ok, jest łyse, ale wciąż jest to za niskie na "górę" ;) Wyglądać skaliście może, ale jeszcze wysokość. Kolega wyżej to ładnie wyjaśnił, ja może za bardzo zamotałam.