Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie w szczególności do #niebieskiepaski i trochę do #rozowepaski.
Miałem kobietę, narzeczoną. Rozstaliśmy się w dość niemiłym klimacie. W każdym bądź razie dobrze się stało i jestem teraz mega szczęśliwszym człowiekiem.
Pierścionek zaręczynowy mi oddała. Teraz pytanie czy oświadczylibyście się pierścionkiem "po byłej" gdybyście mieli nową wybrankę? Jak to w ogóle wygląda w oczach #rozowepaski?
Dodam, że nie zarabiam kokosów, starcza na normalne życie, ale na nowy pierścionek mnie nie stać.
Co o tym myślicie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 38
@AnonimoweMirkoWyznania: Co za bzdury w komentarzach... Pierścionek miał być dla Twojej żony. Jakaś była laska Twoją żoną w końcu nie została, więc dajesz go tej, z którą masz nadzieję zbudujesz wspólne życie. A to, że jakaś różowa go nosiła wcześniej przez jakiś czas, to nie ma znaczenia - ważne komu będzie przeznaczony.

A dla łosi i hejterów uwaga: sklepowe też często zakładają pierścionki zaręczynowe, które mają na sprzedaż, więc ja bym
Jaki jest sens kupowania pierścionka wartego 3 wypłat? No chyba, że masz pod dachem wymagająca laske. Lepiej oddaj ten i zamień na inny. Dziewczyna pewnie wrzuci na portal społecznościowy że się oswiadczyles, była narzeczona zobaczy ten sam pierścionek na jej palcu i może w akcie zemsty napisać jej że ona to wcześniej nosiła ( _) niektóre #rozowepaski są wredne