Wpis z mikrobloga

@Bellie: pod wpływem różnych czynników (dym tytoniowy, temperatura itp) siwe włosy żółkną. W takim przypadku stosuje się fioletowe płukanki, by zneutralizować żółty odcień i przywrócić włosom oryginalny biały lub srebrzysty odcień. Jedeny problem to ten, że na wysokoporowatych lub wysuszonych włosach płukanka potrafi utrzymywać się tygodniami.
  • Odpowiedz
też mnie nurtowało to pytanie bo raz widziałem starego kolesia z fioletowymi włosami. Odpowiedź jest banalnie prosta. Chcą ukryć siwe włosy, a jednocześnie zaoszczędzić na farbie i uzywają GÓWNA zwanego płukanka do włosów, która jest tania i dobra bo jest dobra i tania, no i można ją zrobić w domu bez konieczności pójścia do fryzjera.

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,68983,delia-cameleo-plukanka-do-wlosow-fioletowa.html
  • Odpowiedz
@Bellie: to jest odpowiedź najbliższa prawdy. Po prostu często to są domowe farbowania (emerytka nie ma kasy na 200zł u fryzjera często). Farby z marketu na pudełkach mają efekty po zastosowaniu na włosach ciemnych lub blond. To że wychodzi różowy lub czerwony to wina tego, że bazą jest biel. Farbowanie opiera się na zasadzie barw przeciwstawnych lub rozjaśnianiu. Dokładnie by to wyjaśniła pewnie fryzjerka po szkole lub kursach, ale to tak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Bellie: fryzjer Cię w jajo zrobił. To są plukanki, które robi się z tego fioletowego środka dezynfekujacego rany, popularnego w PRL. Niestety zapomniałem jak się nazywa
  • Odpowiedz