Wpis z mikrobloga

Takie tam z niemieckich dróg...

- Autostrada A8, na południe od Monachium. Oczywiście jak to na większości głównych autostrad - 3 pasy. Korek na kilka kilometrów, jazda 0-60 km/h, sporo czasu straconego. Myślę, że jakieś roboty lub wypadek na autostradzie. Dojeżdżam do końca korka i co się okazuje? Na jednym ze zjazdów z autostrady, na łuku, #!$%@?ł się TIR. W żaden, absolutnie żaden sposób nie wpływało to na ruch na autostradzie, nie zamknięto żadnego z pasów, na zjeździe też nie było korka bo TIR leżał całkiem poza jezdnią a służby sprzątające zostawiły miejsce dla zjeżdżających. Korek był spowodowany tym, że kierowcy musieli sobie "popatrzeć".

- Autostrada A9, już na północ od Monachium. W pewnym momencie ograniczenie do 130 km/h bo łuki ostrzejsze i z górki. Ograniczenie przez kilka kilometrów, już widać znak przekreślający ograniczenie a dosłownie 200-300 metrów przed nim, zaraz za ekranem dźwiękochłonnym stoi radiowóz i faszystowski fotoradar #!$%@? fotki tym, którzy już wcisnęli pedał gazu. Byli tak schowani, że nasza policja to mogłaby się "uczyć". Jakimś cudem mi nie błysnęło.

Gdybym był chamem to bym napisał:


ale, że nie jestem to napiszę krótko: "Na swoje narzekacie, cudzego nie znacie".

#polakicebulaki #niemcy #stereotypy #drogi #autostrady #policja
  • 10
a z tyłu Helmut w Passacie poganiał Cię mrugając długimi i wisiał 2,5m od Ciebie na zderzaku.


@Vincenzo: Mnie nikt nie poganiał ale widziałem kilku Helmutów, którzy mrugali długimi, żeby im zjechano z lewego pasa.
jesteś pewien, że to byli Helmuci?


@Vincenzo: W paszporty im nie zaglądałem, wybacz ;)

PS. Jeżdżę przez Niemcy tak raz na dwa lata. Pierwszy raz byłem ponad 20 lat temu. Moim zdaniem sporo się zmieniło. Kiedyś można było "regulować" prędkościomierz na odcinkach z ograniczeniem, teraz większość jedzie w okolicach +10% a nawet więcej i zawsze znajdzie się kilku, którzy ograniczenia mają całkiem w dupie.
no tak tu jest przyjete,ze miga swiatlami jak jedzie np.250 km/h.Domysl sie jaki jest cel tego


@daf38: To nie były sytuacje, kiedy ktoś aż tak jechał. To właśnie były takie "typowo polskie" akcje, dlatego o tym piszę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@krootki: wybaczam :) Ja z racji tego że tu mieszkam i codziennie dojeżdżam do pracy drogą ekspresową z ograniczeniem 120km/h mam pewnien pogląd na tę sprawę. I o ile z poganianiem się jeszcze nie spotkałem o tyle jedyne auta jakie przekraczają ten limit mają "PL" na rejestracji. A w pracy znajomy Brytyjczyk się mnie pyta gdzie Polacy się tak spieszą bo jak go ktoś wyprzedza to zawsze ma polskie tablice.

Inna
I o ile z poganianiem się jeszcze nie spotkałem


@Vincenzo: Pamiętam mój "pierwszy raz". Jako gówniarze w połowie lat '90 pojechaliśmy do Niemiec do rodziny kumpla. Jedziemy na jakiejś dwupasmowej autostradzie w okolicach 160-180 km/h nagle jeb długie w lusterku. Mrugał... Golf III VR6 na wrocławskich blachach ;)
@krootki
@Vincenzo swego czasu dziennie robiłem około 300km róznymi autobahnami po NRW. Nie wiem jak w PL ale w DE jest pełno helmutów i ludzi bez jakiejkolwiek rozwagi. Ja tez czasem miałem za uszami i #!$%@?łem lewym 200km/h i kilka razy przypłacił bym to życiem przez zajeżdzanie mi lewego pasa i to mnie zawsze najbardziej #!$%@?ło. Ja na autobahnach etc ZAWSZE patrze czy aby samochód na lewym nie jedzie 200km/h gdy w