Wpis z mikrobloga

Biorę to na logikę prawną. Pomyśl sobie o umowie kupna sprzedaży. Zakłada ona wymianę towaru za określoną cenę, przy czym nie ma znaczenia czy najpierw następuje zapłata czy wydanie towaru.


@Shyvana: Nie będę cytować przepisów, ani ich teraz szukać, ale zakładam, że taka umowa mówi jednak o tym, że UŻYTKOWANIE towaru nie powinno odbywać się przed jego zakupem. Tak na logikę właśnie. Nie korzystasz zanim nie kupisz. I nie ma
  • Odpowiedz
dopóki nie zobaczyłem bóldupnych odpowiedzi na tego mema, nie widziałem, że na wykopie jest tylu buraków z adhd i roszczeniową podstawą


@wielki-elektronik: Doskonała odpowiedź, bo nie wynika z niej czy piszesz o tych co popierają takie zachowania, czy o tych, którzy uważają je za buraczane, czy o wszystkich ogólnie ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@ediz4: Nie. Mem osmiesza normalna rzecz jak jedzenie/picie przed zaplaceniem w sklepie jako polskie cebulactwo podczas gdy to nie ma nic wspolnego z cebulactwem. Mem mialby sens gdyby papierki chowali i nie chcieli zaplacic za zjedzone wypite rzeczy „zjedzcie przed kasa zeby nie trzeb bylo hehe zaplacic” a nie w momencie kiedy nie mieli zamieru nic ukrasc tylko za to zaplacic.
Jaki k---a rozpieprzony towar? Przeciez nie chodzi zeby sobie
  • Odpowiedz
@sobakan: sam będąc w sklepie wezmę sobie coś ze stoiska piekarniczego i zjem po drodze, albo gdy chce mi się pić to wypiję sobie jakiś napój. Co w tym dziwnego? Wśród uczciwych ludzi takie zachowanie nie powinno nikogo dziwić, bo każdy zapłaci za to przy kasie, bo nie jest złodziejem. Mam z tym w kraju problem, że nikt nikomu nie ufa.
  • Odpowiedz
@max1983: Umowa sprzedaży to po prostu przeniesienie własności w zamian za cenę. Jak coś jest Twoje to robisz z tym co chcesz, możesz nie używać, zużyć, sprzedać dalej.
Masz po prostu zobowiązanie w postaci uiszczenia ceny. I tyle ¯\_(ツ)_/¯ A tak jak powiedziałam, nie ma znaczenia czy najpierw następuje przeniesienie własności, czy uiszczenie ceny.
Wiec niestety jesteś w błędzie, nie ma takiej umowy, bo tworzysz tutaj jakąś nieistniejącą konstrukcję własności
  • Odpowiedz
@dob3k:

Nie. Mem osmiesza normalna rzecz jak jedzenie/picie przed zaplaceniem w sklepie jako polskie cebulactwo podczas gdy to nie ma nic wspolnego z cebulactwem...

Te memy nie dotyczą tylko cebulactwa a wielu różnych zachowań.

Mem mialby sens gdyby papierki chowali i nie chcieli zaplacic za zjedzone wypite rzeczy „zjedzcie przed kasa zeby nie trzeb bylo hehe zaplacic” a nie w momencie kiedy nie mieli zamieru nic ukrasc tylko za
  • Odpowiedz
Przecież bardzo często zdarza się, że ktoś coś kupuje, wykorzystuje to i płaci za to np za miesiąc albo 2.


@Shyvana: Oczywiście, że tak ale tylko wtedy, kiedy taka jest umowa i tak zaprojektowana jest sprzedaż.
Dlatego właśnie twój wcześniejszy przykład ze stacją benzynową jest zły, bo sa stacje, które są specjalnie zaprojektowane tak, że tankujesz, podjeżdżasz i płacisz. Na większości idziesz do kasy, a jak byś wsiadła w samochód
  • Odpowiedz
@ediz4: Umowa jest zawarta w momencie kiedy wybiore towar. Finalizowana jest zaplatą.

zeżartego towaru jest masa

Ale o czym ty gadasz? Przeciez napisalem ze zjedzenie zeby nie zaplacic a zjedzenie bo mialem ochote a przy kasie zamierzam zaplacic to dwie kompletnie rozne rzeczy. Pierwsza jest naganna bo to kradziez a druga jest normalna.

tylko PR nie pozwala o tym mówić

Ja mowie o wlascicielach sklepu, a nie pani Basi na
  • Odpowiedz
@sobakan: Jestem w szoku ile ludzi popiera w----------e żarcia przed zapłaceniem. Zróbcie sobie jeszcze kanapkę na miejscu i otwórzcie browarka. Zwykły brak kultury i tyle
  • Odpowiedz
@klokupk: Wiesz ile takiego towaru nie było skasowane bo np. seba zapomniał ze brajan zjadł bułkę i zostawił na półce po drodze? To się tyczy zwykłej kultury osobistej - obgryzione bułki na taśmach, naświnione na sklepie bo dziecko zjadło pół bułki i już nie chce to wpierdzielić między regały albo zwykłe przycebulenie bo dzieci się zaszwendają i kasjer nie zobaczy że ma gębę od bułki. I to nie tylko bułki
  • Odpowiedz
Umowa jest zawarta w momencie kiedy wybiore towar. Finalizowana jest zaplatą.


@dob3k: A jak odłożę bo się rozmyślę to umowa idzie do kosza? Co Ty znowu wymyślasz za konstrukty.

Ale o czym ty gadasz? Przeciez napisalem ze zjedzenie zeby nie zaplacic a zjedzenie bo mialem ochote a przy kasie zamierzam zaplacic to dwie kompletnie rozne rzeczy. Pierwsza jest naganna bo to kradziez a druga jest normalna...

Ale Ty rozumiesz że jedno wynika z
  • Odpowiedz
@lubielizacosy: Upał, przemęczenie i pewna dysfunkcja zdrowotna zrobiły wówczas swoje. Nie martw się, dam o siebie :) Bardziej chodziło mi o wskazanie, że nie zawsze każde zachowanie innych ludzi jest jednoznaczne z byciem cebulakiem etc. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby cukrzyk, gdy - odpukać - zapomni zabrać ze sobą coś słodkiego, będzie linczowany za to, że nadgryzł batona zamiast poczekać na niego pół godziny w kolejce.
  • Odpowiedz
Do tych co piszą czy ludzie nie mogą wytrzymać tych 15-20 minut bez jedzenia - jak wyłożą gorące bułki prosto z pieca, to po tych 15 minutach one już gorące nie będą. Nawet jak od razu pójdziesz do kasy i poczekasz w kolejce, to już nie bedzie. Dopóki nie będzie się dało płacić osobno w sekcji z pieczywem, to nadal będę jadł je po drodze.
  • Odpowiedz
@sobakan: Bardzo często biorę coś do picia i od razu otwieram jak idę do jakiegoś hipermarketu na większe zakupy. Co w tym niby złego jak i tak na koniec za to płace?

  • Odpowiedz
@ediz4: Jak odlozysz to odstepujesz od sfinalizowania. Czego nie rozumiesz? Nie kazda umowa konczy sie sfinalizowaniem.

jedno wynika z drugiego. Otwarta została furtka

Ooo to jest wlasnie to o czym mowie. Narzucanie kompleksow. Bo Polacy to idioci, tylko im pozwol na to, to rozniosa sklep i beda wszyscy zrec zanim dojda do kasy. Absolutnie nie mozna im na to pozwolic, bo kretacze i cebulaki beda przychodzic sie nazrec.
Takie masz niskie zdanie
  • Odpowiedz