Wpis z mikrobloga

o_O Gość sprzedaje hulajnogę bez faktury za 2000zł, podczas, gdy z Chin można skołować ją za <1200, a z polskiej oficjalnej dystrybucji przez mi-home.pl (z 2-letnią gwarancją door-to-door) za 1799zł. Oto co odpisał, zapraszam do uśmiechu.

#olx #heheszki #januszebiznesu #januszeolx #xiaomi #gearbest #m365

hoRacy - o_O Gość sprzedaje hulajnogę bez faktury za 2000zł, podczas, gdy z Chin możn...

źródło: comment_U7foGMIiq8ccMF1GwAsCYzm6Nmhwae7C.jpg

Pobierz
  • 103
@hoRacy: aha porównujesz cenę w Polsce do kraju odległego o 10 000 km. Co więcej wykłócasz się mimo iż sprzedawca jasno określił cenę i warunki sprzedaży... i kto tutaj jest głupi?
@resuf: mnie też #!$%@?ą tacy rycerze. Wystawiam sprzet za ile mi się podoba bo to #!$%@? moja sprawa i mój problem czy zejdzie czy nie.
Kiedyś wystawiłem kartę dźwiękową za 100zł to mi taki typ truł dupę co chwilę, że mam mu za 50 sprzedać z wysyłką bo mnie chyba #!$%@?ło z ceną i widzi, ze mi tego nikt nie chce kupić. Zawsze mu odpisywałem,że mi się nie spieszy ze sprzedażą
@hoRacy: byś się zdziwił ile rzeczy na allegro i olx jest drożej niż w sklepach. Zwlaszcza części do samochodów/motocykli.

Kiedyś kupilem tylny klosz do motocykla w serwisie BMW za 89zl, gdy na allegro był za 250 używany.
DO WSZYSTKICH:
Fakt, zachowałem się jak pacan, bo chcąc wynegocjować lepszą cenę - pokazałem, że oficjalnie jest znacznie taniej i z fakturą (co ma krytyczne znaczenie) i nie wyartykułowałem, że jestem żywo zainteresowany, a nie się po prostu czepiam.

Ale w zamian gość mnie po prostu zwyzywał. I o to chodzi. Co to ma za znaczenie, że nie dostosowałem się do zasad olxowej netykiety - facet był nieuprzejmy i bucowaty. Tak nie
@hoRacy jak mnie #!$%@?ą takie Janusze na olx. Specjalnie wchodzę tam po to żeby kupić coś lekko używanego ale tańszego niż w sklepie, a grono Januszy sprzedaje #!$%@? sprzęt już mocno wyeksploatowany, bez gwarancji, a cena jak w sklepie albo wyższa xd okej. Jego rzecz, sam ustala cenę, ale to jest #!$%@? skurywysyństwo po prostu.
@hoRacy od kiedy w internecie? Bo od kiedy za portale aukcyjne/ogłoszeniowe to janusze sprzedają rzeczy drożej niż w sklepie i jeszcze myślą że zrobią na tym interes życia. Jak jesteś ciekaw to zobacz po ile wystawiają rzeczy np. kupione w Lidlu lub na stronie kompernass.com
@hoRacy: może się nie znam ale chyba na tym polega handel, że sprzedajemy drożej niż kupiliśmy. Jego sprawa jaką marże sobie jebnie i czy znajdzie chętnego.