Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu pokłóciłem się z rodziną. Wyobraź sobie: pracujesz na etat. Od 3 dni masz gorączkę i słabo się czujesz. Dla mnie to naturalne, że idziesz do lekarza, bierzesz zwolnienie i kurujesz się w domu. Normalne, nie?

Nie.

Chora powiedziała, że nie wolno (sic!) iść w takiej sytuacji na zwolnienie, bo koledzy w pracy na nią liczą i jeżeli jej nie będzie to wszyscy będą mieli przez nią bardzo dużo pracy i wszyscy będą mieli do niej pretensje.

Mówię: idź do lekarza. Jesteś chora i masz prawo (ba, obowiązek) trzymać się z dala od osób zdrowych. Masz prawo do wyzdrowienia. A że w firmie będzie dużo pracy? To nie jest twój problem. To problem właściciela firmy - jak ma za mało pracowników to powinien postarać się o kolejnych. I mówię to jako właściciel firmy. :) A jak twoi "koledzy" mają w takiej sytuacji pretensje to ja bym jak najszybciej zmienił firmę na mniej toksyczną.

I się zaczęło. Dowiedziałem się, że ja się nie znam. Że nie wiem jak to jest pracować w zespole. Że nie można tak zostawiać innych ludzi na lodzie. I że trzeba zacisnąć zęby i pracować, bo tylko tak cię docenią, a jak pójdziesz na zwolnienie to zapomnij o podwyżkach i awansach. Kilkanaście lat prowadzę firmę, a poczułem się jak szczeniak, co o życiu nic nie wie :)

Chora sytuacja. XXI wiek, a ludzie chcą być niewolnikami na własne życzenie.

Ale, ale... Minęły dwa miesiące!

I okazało się, że "chora" zmieniła zdanie po tym jak pewnego dnia zadzwoniła do niej rano jej przełożona i powiedziała, że dzisiaj jej w pracy nie będzie bo ma 39 stopni gorączki :D Najpierw się na nią wkurzyła, że zostawia firmę na pastwę losu (haha), a potem się ogarnęła i stwierdziła, że skoro jej przełożona tak robi, to ona też zaraz weźmie zwolnienie bo ją plecy bolą od miesiąca. :)

I zaraz się okaże, że ludzie zaczną korzystać ze swoich praw, a właściciel będzie musiał się ogarnąć i zatrudnić 1-2 dodatkowe osoby. I wszystkim będzie żyło się lepiej.

O, taka sytuacja.

#kacikpracodawcy #firma #coolstory
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chafer: Przez takich p----------h "męczenników" rozwijają się małe epidemie w miejscach pracy

PATRZCIE K---A JAK SIĘ POŚWIĘCAM JESTEM CHORY, ALE PRZYSZEDŁEM! A TY CO MIREK? TEŻ CIĘ KASZLE I BOLI GARDŁO?! ZARAZIŁEŚ SIĘ?! 100 ZŁOTYCH ZA LEKI?! ALE C--J Z TYM SPEŁNIŁEM SWOJĄ MISJĘ, A TERAZ CHCĘ SWÓJ SPLENDOR I OKLASKI!!!
  • Odpowiedz
@chafer: to samo mam z moimi rozowymi z zespołu :/ przychodzi chora do pracy, widać ewidentnie że umiera. Pytam czemu nie została w domu. No bo dużo pracy. Tłumaczenia nie pomagają :/
  • Odpowiedz
> Nie określiłem się czego chcę się nauczyć bo nie ma takiej możliwości nawet. Szukają często różnych fachowców. Wymagania: znajomość obsługi maszyn, tokarki, blacharstwa, spawania.


@wypokk Do ilu firm uderzałeś? Znam jedną firmę w Poznaniu, która z pocałowaniem ręki weźmie kogoś i go przeszkoli od podstaw. Wymagania? Ta osoba musi naprawdę chcieć się uczyć i mieć głowę na karku. Niewykluczone, że i w Twojej okolicy są tacy przedsiębiorcy. Z iloma firmami się kontaktowałeś do tej pory?

Mam prawko kat B. i często szukają osób do rozwożenia busem, albo autem z windą. I co? Na kursie nie jeździłem busem, a w ciemno jak pojadę to pozahaczam każdy krawężnik, albo obrysuję auto swoje lub czyjeś. Jak pracodawcy mówię że nie miałem okazji prowadzić busa to nawet nie proponują nauki, nic. I co mam w takiej sytuacji zrobić?
  • Odpowiedz
Z iloma firmami się kontaktowałeś do tej pory?

@chafer: stwierdziłem to po przeglądaniu ponad rok olx.pl za ogłoszeniami z pracą.
Żeby mieć czyste ręce, nie dostawać migreny w niedzielę wieczorem na myśl o pracy i nie wstydzić się swojej roboty to zazwyczaj są wymagania typu:
1. angielski/niemiecki na bardzo dobrym poziomie
2. studia w kierunku którego nie ma w okolicy a często bardzo rzadko się powtarzają, czyli skończenie kierunku w polsce - 1 oferta pracy na 3 miesiące
3. bycie wirtuozem w
  • Odpowiedz
@chafer hehehe. Ja od pierwszej swojej pracy brałem L4 jak byłem chory albo plecy bolały że nie mogłem wstać. P------e tych januszy.
Znajoma pracuje w takiej firmie która sporo osób zatrudnia. Dobrze płacą i wyszło ogłoszenie że szukają pracownika w ich firmie. To podpytuje co i jak tam. A ta że nigdy nie była na zwolnieniu (pracuje 7lat) , jak jest chora to bierze urlop , jak chce wziąć dzień wolny
  • Odpowiedz