Wpis z mikrobloga

#narodowcy, taki #protip: gdy władza zakazuje demonstracji, robi się je tam, gdzie władza zakazuje (pardon, tam gdzie "suwerenną decyzją odwołujecie pikietę" xD), a nie tam, gdzie jeszcze łaskawie pozwala. Demonstrowanie przeciwko polityce Izraela na patelni ma tyle sensu, co w Lesie Kabackim.

Ale to zawsze było typowe dla tych formacji - przemoc stosują wobec słabszych, przed silniejszymi leżą plackiem. No, my zamiast was za wasze prawo do demonstracji walczyć nie będziemy.

#polityka #warszawa #bekazprawakow #bekaznarodowcow
  • 6
@Andreth: Ciekawe dlaczego uważasz, że narodowcy uważają lub powinni uważać obecną władzę za wroga. Ja rozumiem, że wy, KOD, PO i Nowoczesna, musicie robić Pisowi na przekór w każdej możliwej sprawie, ale bycie przeciwko rządowi to nie jest obowiązek opozycji. Można się z nim nie zgadzać w niektórych kwestiach i zgadzać w innych. Ty niestety pisząc

gdy władza zakazuje demonstracji, robi się je tam, gdzie władza zakazuje


udowadniasz, że bycie przeciwko
Ciekawe dlaczego uważasz, że narodowcy uważają lub powinni uważać obecną władzę za wroga.


@CamelCase: Ale plemienna logika. Albo się kwestię wolności zgromadzeń traktuje poważnie, albo nie. Ewidentnie wg narodowców jak zakazywała czegoś PO, to byla zbrodnia na wolnosci, a jak zakazuje PiS, no to właściwie OK... Dla mnie niepojęte.

udowadniasz, że bycie przeciwko PiS dla samego bycia przeciwko to jest jedyne, co ma do zaoferowania środowisko, z którego się wywodzisz.


No