Wpis z mikrobloga

Na dzień dobry taki apel mam do Was. Jak pójdziecie do lekarza, który okaże się chamski, arogancki, oleje Was, Wasze problemy, to do jasnej cholery, lećcie z tym do jego przełożonego. Nie pozwalajmy, żeby czuli się bezkarni, reagujmy. Tyle się słyszy, że lekarz potraktował kogoś nieprofesjonalnie, ale ludzie zrobią coś z tym może w obliczu tragedii. Zazwyczaj ludzie zapisują się do innego specjalisty, na którego czeka nie wiadomo ile, a czasami czas w rzetelnym badaniu jest najważniejszy. Nikt nie lata do lekarza dla frajdy, bo mu się nudzi. Wymagajmy tego, co nam się należy, odprowadzamy składki , musimy być traktowani poważnie. Kilka dni temu pozamiatała mną pani doktor specjalistka, takiej akcji u lekarza jeszcze nie miałam, więc mnie zamurowało i się zmyłam. Przeryczałam pół dnia w domu, po czym stwierdziłam, że jej tego nie odpuszczę. Zadzwoniłam do biura Rzecznika Praw Pacjenta, potraktowali mnie bardzo profesjonalnie, powiedzieli jak mam reagować, co dalej zrobić. Pan, z którym rozmawiałam prosił żeby zareagować, bo takie coś jest niedopuszczalne. Posyłam więc tę prośbę do Was. Być może kierownik przychodni po przeczytaniu maila ode mnie zawoła doktor i razem będą śmiały się przy kawie, a być może to będzie kolejna skarga na lekarkę i w końcu jej przełożona konkretnie zareaguje.

Dzień dobry!

#sluzbazdrowia #apelniejasnogorski #apel #niedajsielekarzowi #dbajoswojeprawa
  • 5
@linca_pau: w większości takie maile są ... Nie czytane.

U mnie w domu jest tak że jak lekarz coś mówi to znaczy że ma rację jeśli Robił jakieś badania. Raz matka poszła do lekarza, ten ja zlał i dał jakieś tam leki dla starszych osób. Ta chciała badań a nie na pałę leki, odmówił. Wyszła, telefon do NFZ ... Wieczorem przywiózł lekarz do mamy do domu skierowania na badania. Okazała się
@Canova: Jasne, że tak było! Tym bardziej, że lekarzem była kobieta! Powinna docenić, że się dla niej stroiłam i wyglądałam obłędnie!

@KosmicznyPolityk: I widzisz, zadziałało! Napisałam maila, bo tak poradził mi facet z biura RPP, jeśli okaże się, że faktycznie mail przepadł, zawiesił się w próżni, to będę podejmowała kolejne kroki. A chodzi o to, żeby mieć pisemny dowód.