Wpis z mikrobloga

@chciwykrasnolud Myślę, że jednak bliżej mu do Magellana niż do Jasia. Próbował znaleźć się w pewnym miejscu jako pierwszy człowiek na świecie. Można mówić, że przecież ludzie już tam byli latem. Jednak zimą to po prostu inny świat, który Tomek chciał odkryć. Magellan opływał świat dla sławy i pieniędzy, Tomek wspinał się dla siebie i dla sławy. Nie udało mu się, ktoś był od niego szybszy, ale nadal zostało marzenie. Spełnienie swojego
@chciwykrasnolud: Nie oceniam go, tym się właśnie różnimy. Imperatyw, który kierował tym człowiekiem nie jest mi znany, jednak zdaje sobie sprawę, że musiał byc bardzo silny, skoro zdecydował on się zupełnie porzucić strefę komfortu i zaryzykować życiem. Człowiek posiadający jakiś rozsądek od razu czuje powagę tego imperatywu i własną niezdolność do oceny go, z kolei jak świat światem zawsze to ludziom nierozsądnym najłatwiej przychodziło oceniać innych. Dlatego napisałem, że jesteś prosty,
@chciwykrasnolud: Pod pewnymi względami można to porównywać. Co prawda nie przysporzył się społeczeństwu jak odkrywcy, ale nie widzę w tym nic złego, że ktoś realizuje nieprzydatne społeczeństwu hobby. Czepianie się tego to idiotyzm. A jakie motywacje niektórymi odkrywcami? Może osobiste ambicje? A ryzykowali nie tylko swoim życiem ale i współtowarzyszy.
@bobyxyz Nie tak dawno, bo 2 lata temu. Mackiewicz przecież próbował już 7 raz, więc większość jego podejść było na jeszcze niezdobytą górę. A że Moro był pierwszy to tak jak napisałem, mógł zabrać Mackieiwczowi sławę, ale nie zabrał osobistego marzenia, które Tomek doścignął, ale zapłacił za to najwyższą cenę.