Wpis z mikrobloga

@robertx: dzięki
@NaSmyczy: no niestety. Nie wiadomo co się stało z guzem w klatce, za to wykryto 8cm guza przy śledzionie. Teraz tylko trzeba uważać, żeby nie skakała, bo guz może pęknąć i po psie. Także ten.. dbaj o tę swoją pięknotę :(
@Misskiedis: dzięki. To zdjęcie jest nieco starsze, kurczę, z czerwca. Dzisiaj rzadziej się uśmiecha i bardzo rzadko budzi się w niej żywioł, jest od dawna bardzo
@matra moj wiekszosc zycia zdrowy, jedynie przeciety opuszek sie trafil szyty pod narkoza, jak mial jakos 10 lat to zlamal lape, dwie operacje, do konca zycia kulawy (zlamanie bylo paskudne, mowili nawet o amputacji) wiec caly aparat ruchu dostal w kosc, pozniej doszly problemy z tarczyca a na statosc rak (guz na sledzionie rowniez) :( ale po moim jasno bylo widac ze on juz dluzej nie chce zyc, ostatnie dni odmawial jedzenia,
@Misskiedis: a to wiesz, wypadków losowych to w ogóle nie ma co brać pod uwagę, bo to się każdemu zdarzyć może - moja miała operację usuwania krwiaka z ucha, bo otrzepując się o coś nim uderzyła. Ogólnie Boni zawsze miała problemy z uszami, nigdy nie zdiagnozowane, mimo że wielu lekarzy je oglądało. Jedyne co u niej było słabą stroną to serce i tarczyca, choć nie wiadomo w którym momencie życia problemy
Pobierz
źródło: comment_8AliHkj6NAS8YWVfYvgZBqnnXu1fWZYY.jpg
@grucha_88: dla własnych pobudek pozwoliłabym ją kłuć, potem otwierać, a potem pozwolić na wlewanie jej chemii. Jest na podtrzymaniu, dostaje leki zmniejszające stany zapalne, więc nie, jeszcze jej nie męczę.
@migdalll: a co się dzieje, wszystko ok?
@Misskiedis: dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@matra: mój lab będzie miał w marcu 11, a zaczyna nim kiwać na boki jakby jakiś niedowład się zaczynał, rentgen nic nie pokazał w domu cały czas leży ciężko mu się wstaje już nie wskakuje łapami na lade w kuchni, ale na podwórku trochę bardziej żywy
@matra wiem, że to nie miejsce w licytowanie się kto gorzej i nie o to mi chodzi, ale mój niedawno "zgasł" ( ͡° ʖ̯ ͡°) nerka, wątroba, zęby, kręgosłup i ogólnie wrak, więc musiałem podjąć decyzję o odesłaniu do krainy wiecznych psich smakołyków () trzymaj się
@matra: ja pożegnałam swojego po 13 latach przez rozlew kości w kręgosłupie (nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa) już prawie 5 lat temu, a dzisiaj się popłakałam bo pies się bawił na śniegu i mi się przypomniało jak mój kochał śnieg ( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°) trzymaj się, trudny czas przed wami, przesyłam