Wpis z mikrobloga

Jak to jest z działaniem galaretek, takich gotowych na stawy? chodzi mi o działanie na stawy, nei biorę pod uwagę, że ma kalorie i cukier (ogólnie rzadko jem słodkie, więc taka ilość cukru nie zaszkodzi), bo wyczytałem jakieś glupoty:

Wymagana ilość proliny, która wspomaga regenerację chrząstek, stawów, kości w stanach osłabienia lub choroby, to 4 g na dobę. Gotowa galaretka np. owocowa (ok. 200g) zawiera 2,5 g proliny. Jeśli dodatkowo w celu odbudowy chrząstki spożyjemy jeszcze 100 g nóżek wieprzowych, w sumie dostarczymy 4 g proliny. Niestety, tłuszcz wieprzowy pogarsza stan naczyń, niebezpiecznie podwyższa poziomu cholesterolu, a także wywołuje w organizmie stan zapalny. W przypadku>galaretek owocowych, stan zapalny jest potęgowany wysoką zawartością cukru prostego. Spowoduje to efekt odwrotny do zamierzonego – niszczenie stawu i chrząstki.


opis odnośnika

Czyli stan zapalny się pojawia ogólnie jak jemy cukier, czy tylko przy takiej galaretce? no przecież bezsensu, skoro ludzie i tak słodza herbatę itd. to wprowadzają ten powiedzmy stan zapalny, to skoro jedzą dodatkowo coś co ma tę prolinę, to jak to ma dawać skutek odwrotny od zamierzonego? w takiej porcji 200g galaretki jest około 10g cukru - to jest przecież tyle co dwie łyżeczki do herbaty, to niektórzy tyle herbatę słodzą.

#mikrokoksy #dieta
  • 22