Wpis z mikrobloga

Siemanko Mirki, tym razem trochę nowości od nas.

W tym roku na polski rynek wchodzi poduszka powietrzna dedykowana do wybranych modeli odzieży skórzanej i tekstylnej #alpinestars. Do tej pory takie rozwiązanie producenta testowali m.in. zawodnicy #motogp. Teraz poduszka będzie dostępna w dwóch wersjach: dla motocyklistów jeżdżących po szosie oraz dla motocyklistów jeżdżących po torach. Jeśli jesteście zainteresowani specyfiką działania, szczegółami oraz innymi informacjami na temat tego rozwiązania, dajcie znać w komentarzach, a my z naszymi specami od produktu, postaramy się odpowiedzieć na pytania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#motocykle #motocykleboners
IMInter_Motors - Siemanko Mirki, tym razem trochę nowości od nas. 

W tym roku na p...

źródło: comment_StbAvH0uAN7Ip1ARCv6JRwgQ2CrrWJal.jpg

Pobierz
  • 14
@I_M_Inter_Motors:
1. Ile to cudo będzie kosztować?
2. Co jeśli poduszka wystrzeli? Wystarczy wymienić nabój ze sprężonym powietrzem?
3 Jeśli tak, to jaki to koszt?
4. Możecie przybliżyć zasadę działania? Skąd poduszka "wie", że lecimy na glebę? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Zoknarf: 1. Około 5k pln 2. Ponowne nabicie robi Alpinestars 3. Podobno 100-200 euro. 4. Masa sensorów nom stop monitoruje Twoje zachowanie. Przy podpięciu się do niej przez port USB konfigurujesz opcje jazdy np tor, szosa, nie musisz kupować dwóch kamizelek. Najtańszy kombinezon pod ten system kosztuje 4k, model missile
@Zoknarf: @NutsCracker: Cześć, dokładnie to 5199 zł. Całość systemu tworzy kamizelka dołączana do dedykowanych modeli odzieży Alpinestars. Kamizelka wyposażona jest m.in. w poduszki powietrzne, zbiorniki ze sprężonym powietrzem (w wersji torowej dwa, a w wersji ulicznej jeden), 4 czujniki (trzy akcelerometry i jeden żyroskop), wodoodporny moduł sterujący, panel z diodami LED oraz akumulator zasilający cały system. Kamizelka, zamontowana w dedykowanej kurtce czy kombinezonie, aktywuje się samoczynnie po zapięciu suwaka, w
@NutsCracker: @I_M_Inter_Motors: dzięki za odpowiedź. Biorąc pod uwagę, że jest to nowość na rynku i element odzieży, który jest w stanie całkiem nieźle nas ochronić przed ewentualnymi urazami podczas upadku, to cena wydaje się sensowna.

Martwi mnie tylko to napełnianie przez producenta. Szkoda, że nie ma prostego sposobu, aby zakupić kilka naboi i samodzielnie je wymieniać w razie w.
@NutsCracker: @I_M_Inter_Motors: jednak wolałbym, aby była możliwość nabijania kamizelki samemu, a na ewentualny przegląd oddać ją w momencie, gdy uznamy to za stosowne.

Załóżmy, że jesteśmy na torze i mamy glebę. O ile nie było to nic poważnego, zwykły szlif, to możemy zjechać do boxu, nabić kamizelkę i wrócić na tor, nawet jeśli jest szansa na to, że kamizelka uległa uszkodzeniu i nie zadziała przy kolejnej wywrotce. Zawsze to bezpieczniej