Wpis z mikrobloga

Ogólnie zawsze wychodzę z założenia że to narzekanie jest domeną Januszy, którzy z założenia idąc do urzędu są zdania że każda pracująca tam osoba to k*rwą.
Uważałem że wystarczy być uprzejmym i uśmiechniętym aby tak samo nas potraktowano.
No i się myliłem. Wczoraj chciałem się upewnić co do jednej sprawy w urzędzie skarbowym.
Pani w okienku od samego początku traktowała mnie jak śmiecia, bo co ja sobie wyobrażam żeby zawracać jej głowę jak nie ma innych interesantów i nic nie robi.
Ehh mimo tej sytuacji będę nadal starał się być uprzejmym dla pracowników różnych instytucji, a ten przypadek potraktuję jako wyjątek potwierdzający regułę

#gorzkiezale #urzadskarbowy #oswiadczeniezdupy
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bl00man w US zawsze miałem mile kontakty z paniami w okienku, ale w urzędzie miasta to była masakra. Zaciska się pięść, jak widzisz jak bardzo tam mają na Ciebie w------e i do tego czują się jak władczyni świata. Za Twoje pieniądze.
  • Odpowiedz
@Bl00man: ja mam jak na razie pozytywne zdanie o US. Myślałem, że z jedną sprawą będę się j---ł sto lat stawiając się osobiście na 20 wezwań a sprawę załatwił telefon, pogawędka i mail :)
  • Odpowiedz
@kiera1: ostatnio mam takie zdanie na temat urzędu miejskiego, złożyłem wniosek o dzierżawę kawałka działki pod domem w celu zrobienia sobie miejsca parkingowego. Papiery złożone w połowie listopada do dziś czekam na decyzję (miała być do 30 dni)
  • Odpowiedz
@iAmTS: miałem tak z ZUSem, myślałem że sprawy nie załatwię przez najbliższy rok, ale Pan inspektor pomógł że wszystko załatwione w ciągu jednej wizyty
  • Odpowiedz
Myślę że też na takie zachowanie ma wpływ postrzeganie przedsiębiorców przez resztę społeczeństwa. Mnie strasznie wk*rwia jak znajomi na etacie twierdzą a wręcz są pewni tego że zarabiam miliony w końcu mam firmę ¯_(ツ)_/¯
Ale nikt nie myśli o tym że mój tydzień pracy trwa praktycznie 24/7
Że mam do zapłacenia zusy itd. że księgowa też za dziękuję nie pracuje, że ludziom muszę zapłacić
  • Odpowiedz
@Bl00man wszystko zależy od konkretnego człowieka/kobiety do obsługi bezpośredniej i odporności psychicznej takiej osoby. Jeżeli dziesięciu klientów jest roszczeniowych i nastawionych negatywnie, a jedenasty taki jak Ty, to niestety obsługa będzie równana do poziomu tych poprzednich. Dochodzą do tego frustracje, brak określonej jasno logiki pracy, złe zarządzanie pracownikiem i multum zbędnych i/lub przestarzałych i/lub niedziałających aplikacji komputerowych.
Staraj się podchodzić neutralnie z nastawianiem na załatwienie sprawy.
  • Odpowiedz
@yggdrasill: ta, praca z ludźmi bywa wycięczająca. Ale od sprzedawców i pracowników usług oczekujemy pewnego standardu. Urzędnicy, szczególnie ci, którzy muszą gadać z ludźmi, też ten standard powinni spełniać.
  • Odpowiedz
@Bl00man: Z nimi nie ma się co patyczkować, jeśli zwlekają to uprzykrzaj im życie, sposobów jest wiele.

Jeśli narobisz im mnóstwo bezsensownej roboty, to twoje sprawy będą traktowane priorytetowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i najważniejsze, trzeba odnosić się do nich pogardą. No chyba że ktoś jest normalny to robimy wyjątek.
  • Odpowiedz
@Bl00man: u mnie zawsze sprawdza sie zasada ze im starsza rura siedzi w okienku tym bedzie ciezej cokolwiek zalatwic, jak ide do mlodej to zawsze usmiechnieta i wszystko powie
  • Odpowiedz
@kiera1: wolał bym nie, za dużo spraw firmowych załatwiam w urzędzie miejskim. Wolę przeczekać aż w końcu łaskawie rozpatrzą wniosek. Niż potem ktoś z innego działu ma robić mi pod górę ;)
  • Odpowiedz
@Mrbimbek: w moim przypadku zawsze te stare są miłe, wystarczy coś pośmieszkować i już sprawa załatwiona. Młode na początku swojej pracy też bardzo miłe i pomocne.
Imo najgorsze te w wieku ok 35-40lat, wiesz dziecko w domu, facet ma ją w dupie to trzeba frustrację wyładować w pracy...
  • Odpowiedz
@Bl00man pogoogluj sobie jeszcze dla pewności, ale z tego co pamiętam jest w KPA zasada, że jeśli organ nie odpowie w terminie na wniosek, to uważa się go za rozpatrzony pozytywnie
  • Odpowiedz