Wpis z mikrobloga

@Majk_: akurat sama kasa to jest najmniej co nam Unia dała, najważniejsze było to, że wydawanie tej kasy było rozliczane i nie można było jej tak zupełnie rozkraść. Procedury i known-how, to jest to co było tu najważniejsze. To jak różnica pomiędzy daniem 10 zł żulowi na parkingu, a stworzeniem ośrodka do pomocy z wychodzenia z bezdomności.
  • Odpowiedz
@bombastick: Co masz na myśli? Grafika OP jest useless i działa na emocje. Liczą sie twarde dane, ile oni nam dali, ile my im. Coś ostatnio słyszałem, że więcej wpłacamy niż dostajemy i nie zapowiada się na to, żeby ten trend się miał zmienić.
  • Odpowiedz
@Majk_:
Czasy się zmieniają, indolencja autystycznych korwinistów w tematach polityczno-gospodarczych pozostała.
Gdyby wdrożyć reformy machających szabelką wykopków, ludzie by uciekali z Polski przez Bałtyk jak za PRL, a po pół roku Polskę podzieliłyby między sobą NATO i Rosja w ramach misji stabilizacyjnej.
  • Odpowiedz
@Vetinari: a ja tyko zapytam o koszty. Tak niewinnie. Czyżby obsługą całej jak to krytykujesz biurokratycznej machiny nie zajmowali się polscy urzędnicy rozmaitego szczebla? Czyżby nie zarabiali w polskich urzędach pensji i tych pensji nie wydawali w polskiej gospodarce?
  • Odpowiedz