Wpis z mikrobloga

@chrominancja O mój boże, musimy Cię znosić i Twoje głupie wywody bo Twoja matka zdecydowała się na gówniaka. A tak serio zluzuj poślady, w latach 80 nie wszystkich stać było na malucha, nie było pampersów dostępnych a rodzice brali nad morze np. Więc normą społeczną jest podróż z gówniakiem komunikacją zbiorową, a nie jojczenie na wszystkich dookoła. Jedyne co madce można zarzucić to przebieranie na czyimś siedzeniu i to, że nie wzięła
@eoeoeo: tak, mając dziecko można założyć, że będzie ono załatwiało swoje potrzeby. Kontynuując trzeba wybrać taki środek transportu, w którym są miejsca do przewijania dzieci. Nie, miejsce siedzące (które było wykupione i było zajęte i osoby z tym dzieckiem to doskonale wiedziały. Zresztą nawet jakby nie było to bez różnicy bo prędzej czy później ktoś tam usiądzie) nie jest miejscem odpowiednim do przebierania obsranego dziecka.
Miejsca odpowiednie to przedział dla rodziców