@madmanlabs: Najlepsze jest to, że zawsze możesz serwować obydwa rodzaje dań. Sam nieraz mam ochotę zjeść coś bezmięsnego, co jednak nie oznacza, że innego dzionka nie wszamałbym schabowego. Najlepiej wychodzą restauracje, które dają swoim klientom duży wybór i możliwość zamówienia tego, czego akurat by oczekiwali, a nie zamykania się na jakiś procent klienteli, ograniczając tym samym sobie potencjalne zarobki.
@BardzoDobryLogin: Weganizm jest czymś więcej niż sposobem odżywiania się, to taka quasi-religia. A każda religia ma wśród wyznawców grupę skrajnych zajobów. No i tacy wege-rydzykowcy się wściekli, że im "świątynię weganizmu sprofanowano". Stąd to wycie.
Oczywiście jak mieli swoje wegeburgery to faszyści w postaci heteroseksualnych, białych facetów ich nienawidzili poprzez to... że dawali im żyć i mieli to w dupie :D
Kiedy dodali mięso ci wszyscy lewicowi, "tolerancyjni" miłośnicy ludzkości nie mogli pozostać obojętni i musieli okazać swoją miłość wyzywając i szczując. Dobrze, że nikogo z tej miłości nie zabili ani nie zaczęli srać na stoły :D
Właściciele lokalu wskazali, że rozumieją, ze decyzja może być trudna
Dobrze, że nikogo z tej miłości nie zabili ani nie zaczęli srać na stoły
Sprawa dopiero ujrzała światło dzienne. Cholera wie, do czego te nienawistne mordy są zdolne. Nie zdziwiłbym się, gdyby na fasadę nie została nocą wylana farba czy wysprajowane hasła typu "mordercy zwierzątek".
A co do kupy jako takiej, to w Stanach była laska, co w ramach zemsty za niewydanie nadmiarowych porcji jakiegoś dodatku typu keczup w
@Chupacabraaa: przecież trochę się to zgadza znaczenie Woke z wikipedii
Woke (wymowa: [ˈwoʊk]) – wyrażenie pochodzące z afroamerykańskiej odmiany języka angielskiego, które pojawiło się w latach 30. XX wieku i oznaczało „przebudzoną” świadomość braku sprawiedliwości społecznej i rasizmu.
Chodzi tu oczywiście o "sprawiedliwość społeczną" bo jak to może być sprawiedliwe, że jedne zwierzęta jedzą inne zwierzęta!!! Oczywiście teraz to określenie ma szersze znaczenie i tym bardziej wpasowuje się w kwestie
Jeszcze bym zrozumiał gdyby to była tańsza alternatywa no bo w końcu zamiast mięsa są produkowane z tańszych produktów no ale nie, w przytłaczającej części przypadków jest drożej XD Więc w takim wypadku wege odpowiedniki to pozostają głównie dla wege świrów co są gotowi płacić jak za złoto za kotleta z grochu aby ratować zwierzątka
Wpisalem ta knajpe w google, zlokalizowalem na mapie i widze inny problem - godziny otwarcia to 10-19. Wlasciwie nic sie tak wczesniej z punktow z zarciem w okolicy nie zamyka, wiekszosc 22-23, kebaby grubo po polnocy.
Obawiam sie, ze pomijajac tylko wegetarianskie i weganskie menu problem polega na tym ze wlasciciele nie do konca rozumieja ze gastronomia to nie taki ciutke dluzszy i pozniej zaczynajacy sie w ciagu dnia etat, i godziny
@gavagai: albo koncza tak wczesniej bo przeciez od 19:30 maja pilates ze swoim psem, weganinem z wyboru, o ile w poblizu nie ma miesa ( ͡°͜ʖ͡°)
A tak zlosliwosci na bok - obawiam sie ze tu niestety mogla zadzialac taka pulapka ze jesli mieli duzo weganskich znajomych co popierali ich decyzje to nie dotarlo do nich ze masowe slowa wsparcia dookola po pierwsze pochodza
Przekładaj mały procent społeczności ponad resztę. Co może pójść nie tak ( ͡°͜ʖ͡°) Ogólnie po całym tym lewackim s----------u, chorej poprawności politycznej mam jednak wrażenie patrząc po ostatnich wydarzeniach z tego roku, że ludzie powoli zaczynają się budzić. Oby tylko to progresowało szybko zanim będzie za późno aby pewne rzeczy odwrócić.
@bropek: z drugiej strony skoro dla lewicy każde pierdniecie jest hejtem to czemu nie używac tego same zwrotu na opisanie ich reakcji która nie różni sie od tego co zazwyczaj krytykują
GreenWay był mega popularny jakieś 10-15 lat temu, kiedy nie było innych wege opcji. Teraz na każdym kroku jakaś wege restauracja, albo wege opcja w zwykłej restauracji. Do tego byli trochę takim "zdrowym" fast foodem, bo mieli te jedzenie już przygotowane, w podgrzewaczach, i tylko nakładali. Teraz znowu - jest dużo innych opcji szybkiego zdrowego jedzenia (wszelkie jedzenia na wagę chociażby). Więc target im się trochę rozpuścił.
GreenWay był mega popularny jakieś 10-15 lat temu, kiedy nie było innych wege opcji
@MatkaGracz: jak zobaczyłem artykuł, to mnie to troche zaskoczyło, bo właśnie pamiętam GreenWay jako wiecznie zapchany lokal gdzie swoje trzeba było odczekać, ale samo jedzenie było dobre, porcje duże i ceny całkiem przystępne. Fakt, że byłem tam ostatnio z 10 lat temu więc mogło się sporo pozmieniać.
Komentarze (327)
najlepsze
Kiedy dodali mięso ci wszyscy lewicowi, "tolerancyjni" miłośnicy ludzkości nie mogli pozostać obojętni i musieli okazać swoją miłość wyzywając i szczując. Dobrze, że nikogo z tej miłości nie zabili ani nie zaczęli srać na stoły :D
Sprawa dopiero ujrzała światło dzienne. Cholera wie, do czego te nienawistne mordy są zdolne. Nie zdziwiłbym się, gdyby na fasadę nie została nocą wylana farba czy wysprajowane hasła typu "mordercy zwierzątek".
A co do kupy jako takiej, to w Stanach była laska, co w ramach zemsty za niewydanie nadmiarowych porcji jakiegoś dodatku typu keczup w
Dziesiąty grosz dla Jadzi, niech se Jadzia wsadzi.
znaczenie Woke z wikipedii
Chodzi tu oczywiście o "sprawiedliwość społeczną" bo jak to może być sprawiedliwe, że jedne zwierzęta jedzą inne zwierzęta!!! Oczywiście teraz to określenie ma szersze znaczenie i tym bardziej wpasowuje się w kwestie
źródło: Screenshot_10
Pobierzźródło: Screenshot_11
PobierzObawiam sie, ze pomijajac tylko wegetarianskie i weganskie menu problem polega na tym ze wlasciciele nie do konca rozumieja ze gastronomia to nie taki ciutke dluzszy i pozniej zaczynajacy sie w ciagu dnia etat, i godziny
A tak zlosliwosci na bok - obawiam sie ze tu niestety mogla zadzialac taka pulapka ze jesli mieli duzo weganskich znajomych co popierali ich decyzje to nie dotarlo do nich ze masowe slowa wsparcia dookola po pierwsze pochodza
Ogólnie po całym tym lewackim s----------u, chorej poprawności politycznej mam jednak wrażenie patrząc po ostatnich wydarzeniach z tego roku, że ludzie powoli zaczynają się budzić. Oby tylko to progresowało szybko zanim będzie za późno aby pewne rzeczy odwrócić.
Mam wrażenie, że tzw fala hejtu to obecnie określenie każdego wyrazu niezadowolenia jakiejś grupy.
@MatkaGracz: jak zobaczyłem artykuł, to mnie to troche zaskoczyło, bo właśnie pamiętam GreenWay jako wiecznie zapchany lokal gdzie swoje trzeba było odczekać, ale samo jedzenie było dobre, porcje duże i ceny całkiem przystępne. Fakt, że byłem tam ostatnio z 10 lat temu więc mogło się sporo pozmieniać.