Wpis z mikrobloga

@Zabatrawiasta: SpaceX w 2006 roku miało gotowego Falcona 1. Czyli 4 lata po założeniu firmy. Co prawda nie udały sie 3 loty ale praktycznie taki sam poleciał w 2008 z sukcesem, zmiany oprogramowania i niezawodności sprzętu to kosmetyka. I nie mieli ani pieniędzy rządowych ani nawet nie byli mile widziani. Startowali z małej wysepki na oceanie. A Polska do 2022 roku chce mieć rakiete zdolną ulecieć na 150 km CZYLI ZA
@monarchista: Czego byś oczekiwał od kraju, który nigdy nie miał styczności ani nie aspirował do wyścigu w kosmos? Wypada się cieszyć z małych sukcesów, bo pułap związany z wynoszeniem w kosmos towarów dużych gabarytów bądź ludzi jest zarezerwowany dla nielicznych?
@Zabatrawiasta: co za różnica? Mamy swoich naukowców, inżynierów. Plany niektórych rakiet są dostępne. Nawet Musk czytał instrukcje budowy rakiet rosyjskich. Powtórzę - silnik już mają bo test przeprowadzali. Idą błędną drogą jaką jest wodór no ale już mniejsza z tym. Ja się nie cieszę z małych sukcesów. Trzeba mierzyć wysoko. Te plany w ogóle nie są ambitne jeśli juz sie za to biorą. Powinni odpalić rakietę żeby poleciała przynajmniej na 100km