Wpis z mikrobloga

@Croudflup: Chyba nic by się nie stało. Przy takiej wielkości masa byłaby chyba niewystarczająca do czegokolwiek. Zakładając, że czarna dziura o takiej wielkości może istnieć.
@Croudflup: Nie mamy żadnych dowodów na to, że takie czarne dziury w ogóle istnieją, ale w ramach hipotez i obliczeń matematycznych, astrofizycy teoretyzują, że "wypromieniowałaby" całą swoją energię przez oddziaływanie opisane przez Hawkinga, zanim zdążyłaby zrobić jakiekolwiek szkody.
@Croudflup: Wielkość czarnej dziury zależy od jej masy. Czarna dziura o promieniu plancka miałaby masę 11 mikrogramów (właśnie policzyłem, powinno się zgadzać). Wyobraź sobie, że drobinka kurzu o masie mikrograma lata Ci koło głowy - dokładnie taki sam efekt.
@Al_Ganonim: czyli możemy założyć że takie czarne dziury powstają sobie naokoło w nieskończonej ilości czy ich powstawanie jest ograniczone dosyć mocno ? Nie doszedłem jeszcze do tego jak powstają poza tym że potrzebna jest śmierć gwiazdy, ale hipotetycznie zakładając że powstają wielkości kilku kilogramów to.. to jakieś odpryski?
@Ferengi: @NuclearCycling:
@Croudflup: obecny stan wiedzy jest taki: najmniejmasywne czarne dziury jakie dziś powstają, to sa czarne dziury gwiazdowe. Dolna granica masy takiej czarnej dziury jest określona przez granicę Tolmana-Oppenheimera-Volkoffa i wynosi jakieś dwie masy Słońca (ogólnie mówi się że pomiędzy 1.5-3.0 mas Słońca, ale jest sakramencko dużo założeń). Dwie masy Słońca dają czarną dziurę o promieniu sześciu kilometrów.

Nie mamy żadnym pewników odnośnie mikro-czarnych dziur. A czarne dziury rzędu skali placka to
@Croudflup: Nie wiem, czy możemy założyć ich nieograniczone powstawanie dookoła nas, bo w sumie nie wiemy czy faktycznie powstają jakiekolwiek. Powstawanie czarnej dziury ma związek z dużą masą, czy coś tak małego miałoby rację bytu? Nie wiem. Czy taki mikroskopijny twór byłby w stanie np. pochłaniać inne cząstki i rosnąć? Nie jestem przekonany co do tego.
@Ferengi: no właśnie taką koncepcja mi się chyba objawiła że nie tyle to by rosło, ale powoli zasysalo wszystko co znamy ale w skali tak bardzo mikro, że zassanie dla nas widoczne mogłoby nigdy nie być dostrzeżone. Zakładam że nie rozrastalaby się zupełnie.
Ogólnie zadałem to pytanie bo czytam książkę Wszechświat w twojej dłoni i zacząłem się interesować tym jak takie coś mogłoby wyglądać a autor postawił teze że istnieją tak
@Croudflup: Przeczytaj to, co napisał @Al_Ganonim. Czarna dziura na zewnątrz to masa taka sama jak planeta czy jabłko. Przyciąga proporcjonalnie do masy, jaką posiada; nie ma żadnego dodatkowego mechanizmu wciągającego i pożerającego. A masa byłaby rzędu mikrogramów, czyli taka czarna dziura przyciągałaby z siłą, z jaką przyciąga jakiś pyłek. Poza tym taka czarna dziura natychmiastowo by wyparowała.
Jeśli w którymś zderzaczu uda się się stworzyć takie małe czarne dziury, to
@Clermont: @Croudflup: Skoro już zostałem przywołany, to dorzucę kolejne trzy grosze ;). Korzystając z kalkulatora (lenistwo) wyznaczyłem, że czas życia czarnej dziury o promieniu równym długości Plancka będzie wynosił 1.118996*10^(-40) sekundy (dziesięć do minus czterdziestu, czyli czterdzieści miejsc po przecinku sekundy). Jakby kto chciał sam sobie policzyć, kalkulator jest tutaj: http://xaonon.dyndns.org/hawking/ i wygląda legitnie (raczej zgadzają się pozostałe wartości dla innych mas czarnych dziur, bo tylko tyle mogę zweryfikować :))