Aktywne Wpisy
![LM317K](https://wykop.pl/cdn/c3397992/LM317K_SvKvHnsS6Q,q60.jpg)
LM317K +11
Czemu już się nie mówi globalne ocieplenie tylko "climate change"?
#debata
#debata
![matti-nn](https://wykop.pl/cdn/c0834752/c12e82ff86e6bdf41e15368f8a1455634c8495648891c813727f7c37922bf072,q60.png)
matti-nn +53
#debata #usa #biden #trump
Jutro skończę oglądać. Poki co:
Biden: b. słaby początek, później sie rozkręcił, dobry w ataku. wizerunkowo 4/10, merytorycznie 9/10.
Trump: głośniejszy i wyraźniejszy, jednak pozycja glownie defensywna, bystre oko dostrzeze, ze klamczuszek. Wizerunkowo 7/10, merytoryka 3/10.
Gdyby Biden był w formie jak 4lata temu wytarłby Trumpem podłogę, bo też miał teraz w co uderzać.
Jutro skończę oglądać. Poki co:
Biden: b. słaby początek, później sie rozkręcił, dobry w ataku. wizerunkowo 4/10, merytorycznie 9/10.
Trump: głośniejszy i wyraźniejszy, jednak pozycja glownie defensywna, bystre oko dostrzeze, ze klamczuszek. Wizerunkowo 7/10, merytoryka 3/10.
Gdyby Biden był w formie jak 4lata temu wytarłby Trumpem podłogę, bo też miał teraz w co uderzać.
Link do grupy - https://www.facebook.com/groups/1807839392763684
"Dwa tygodnie urlopu w PL. Miało być fajnie...
Hajs do wydania na zakupy i przyjemności był, czas był, poumawiane spotkania ze znajomymi też...
Przylot do Polski z UK, ponad tygodniowa objazdówka po kilku dużych miastach z nastawieniem na piwko, jedzenie na mieście, spotkanka, kawki i mile spędzony czas.
Mam bardzo wymagającą pracę, która wymaga relaksu i odstresowania. Liczyłam na wypoczynek. Zamiast tego jestem wykończona...
Polska zimna, wstrętna, ceny nierealne, jakość żywności ch#&owa - ta trochę lepsza ma ceny kosmiczne, rzędu dobrych kilkudziesięciu zł za mały kawałek zdrowego mięsa.
W powietrzu drażniąca woń spalin, szare twarze ludzi, nadąsani sprzedawcy z muchami w nosie...
Potwornie drogie bilety na pociągi z wagonami z lat 80., szarym papierem, brudem. Każdy ma wy*ebane, bo 'tylko tutaj bilety kasuje'. Upał w przedziale nie do wytrzymania albo ogrzewania brak.
Znajomym powodzi się różnie. Oprócz pozytywnych ludzi sukcesu zgarniających po kilka czy kilkanaście tysięcy za pracę w biurze nieźle dołują mnie przypadki bliskich, którzy w wieku 30 lat+ dostają 1800 na rękę albo mimo długiego stażu mają wciąż np. umowę o dzieło, bo firma gigant kombinuje jak tu nie płacić wysokiego ZUS-u. Pogodzili się z tym, że muszą żyć od 1. do 1. albo że urlop płatny, stałość zatrudnienia itp. to jakiś nierealny luksus. Dla nich jest to norma, w ktorej tkwią od lat i z różnych powodów nie potrafią zmienić swojego losu.
Dodatkowo dobija biadolenie "życzliwych". Mam dyplomy po uczelniach w Polsce, za to w UK pracuję w zupełnie innej branży jako szeregowy pracownik. Jestem zadowolona z pracy i zarobków. Jednak z perspektywy polaczkowego myślenia jestem tym "wykształconym" któremu w kraju się nie udało, więc dziaduje i wykonuje pracę poniżej kwalifikacji w UK.
To, że w Polsce pracując w zawodzie po studiach jako świeżak byłam pomiatana, moja praca była lekceważona, nigdy nie miałam normalnej umowy ani godnych pieniędzy u typowych januszy biznesu, przez co codziennie wegetowałam, nie ma znaczenia. Również to, że teraz w UK mam ciekawą pracę, z której jestem zadowolona, że zarabiam pieniądze, które mnie satysfakcjonują i robię to, co lubię mając wiele swobody i możliwości, których wcześniej nie miałam (poznawanie nowych miejsc i miast w UK, znajomi z całego świata, większe możliwości podróżowania, etc.) także nie liczy się dla "życzliwych" słuchaczy biadolących nad moim niskim statusem nieudacznika, ktory z dyplomem "nie dał rady w PL"...
To rakotwórcze #!$%@? + smog doprowadziło mnie do takiego załamania, że nie mogę doczekać się opuszczenia tej "rajskiej ojczyzny" i powrotu do UK... Wierzę, że - parafrazując Adasia Miauczyńskiego z "Wszyscy jesteśmy Chrystusami": 'Chcesz lizać znaczki na poczcie - liż! Byle byś był SZCZĘŚLIWY' - lepiej być szczęśliwym i zrelaksowanym hodowcą jedwabników, który robi swoje i jest zadowolony, niż mieć imponujące konta na Goldenline i udawać kogoś ważnego w internecie i firmie, dostając np. 2 tys. zł do łapy za fałszywy entuzjazm, wciskanie kitów, przymilanie się i starania o względy ludzi, których się nawet nie lubi wiedząc, że tkwi się w g*wnie...
Wspomnienia się rozmyły, zakupy też jakoś nie cieszą. Przepełnia mnie bolesny smutek i mam nadzieję, że po powrocie do angielskiego życia wszystko co złe natychmiast wyblaknie i znów zacznę mieć do tego wszystkiego większy dystans.
Przepraszam, musiałam się wyżalić. Dziękuję, jeśli ktoś przeczytał."
#emigracja #uk #unaswuk #biedaumyslowa #karyna #patologiazewsi #polska
źródło: comment_ikYHYGaVtk9MQNBW4Gn41oQegsdY921d.jpg
Pobierzno 12k to już powiedzmy coś odłożą, ale luksusem to bym tego nie nazwał ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@JaTuTylkoSprzatamAleTezSmieszkuje: @emigracjatostanumyslu: Plus za te słowa. Kilkoro znajomych tak wyjechało w wieku koło 22 lat. Taaacy zadowoleni, bo Iphona można sobie kupić, dobrego kompa, wielki telewizor i wycieczki tanie. No po prostu cud, miód i orzeszki. Problem się zaczął jak piwniczenie się
Nie lubię naciskania w jedną lub drugą stronę, bo widzę, że większość ludzi jest strasznie stronnicza w swojej opinii na temat emigracji. Ja osobiście nie wyobrażam sobie powrotu do Polski, bo nikt mi nie zaoferuje
Mieszkam w Warszawie a moi znajomi ze studiów dalej zarabiają po 3-4K max i ledwo ciągną koniec z końcem (a maja blisko 30 lat). Wszedzie nadasani, zazdrośni, zawistni ludzie. Kolejki w NFZ to jakiś absurd (wizyta u
Tu chodzi o to ze w uk w byle jakiej gownorobocie możesz zarobić na utrzymanie godne życie, nawet odkładanie pieniędzy i nie musisz się niczym martwić. W Polsce w gownorobocie zarabiasz 1500-1800 a wynajem kawalerki kosztuje 1000.