Wpis z mikrobloga

@Piratez: Oho kolejny. Jak na moje oko warto dziecka uczyć życia w społeczeństwie i upomnienie go żeby był ciszej krzywdy nie zrobi. Czasem wydaje mi się że mam psa lepiej wychowanego niż niektóre bachory.
  • Odpowiedz
@Piratez: > "ja #!$%@? straszne, rano jest hałas.
#!$%@? rano to się wstaje i idzie się do pracy a weekend po świeży chleb. Ja wiem, że będąc singlem ciężko się żyje ale wasze marudzenie to większy rak niż te dzieciaki biegające. 
Nóż się otwiera w kieszeni jak się czyta takie bzdury - dzisiejsze młode pokolenie jest tak zmanierowane i roszczeniowe że jedynie do czego się nadaje to pisania bzdur na wykopie
  • Odpowiedz
@maad: jak na moje gówno wiesz. Uwielbiam jak w internecie ludzie mówią z pogardą o dzieciach. Ledwo sami wyszli z takiego wieku, jeszcze mleka dokładnie nie wytarli z pod nosa a już mogą oceniać innych ludzi na temat wychowywania dzieci.

#!$%@? jakie to jest żałosne. Jedyne co możesz ocenić to w przyszłości swój idiotyczny komentarz - gdzie porównujesz psa z dzieckiem.
  • Odpowiedz
@Piratez: No i #!$%@?, wysil swoje 10 IQ.

jak na moje gówno wiesz... ...Ledwo sami wyszli z takiego wieku

OOOOHOOOO, MAMY TUTAJ DOROSŁEGO DLA KTÓREGO KAŻDY KTO NIE MA 60 LAT GÓWNO WIE O ŻYCIU A KIEDYŚ TO BYŁO LEPIEJ KWIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
  • Odpowiedz
@fastmotion: jeśli ktoś kupuje mieszkanie w nowym budownictwie to musi się liczyć z tym że będą dzieci, a gówniakom stawiającym pierwsze kroki ciężko wytłumaczyć by nie biegały, nie chodziły na piętach itp.
  • Odpowiedz
Dajcie spokój. .. cisza nocna jest? Jest. Jeśli ktoś robi nocki to dzieci będą przeszkadzać, psy, stara baba, tramwaj za oknem. .. kup stopery
  • Odpowiedz
@mandrake0: i tu ciekawostka,mieszkałem w bloku w którym w jednej klatce schodowej było 60 mieszkań ,względna cisza.Teraz mieszkam na nowym ładnym osiedlu gdzie mieszkań jest 15 i #!$%@? armagedon wrzaski piski płacz w każdym z mieszkań,nie wiem z czego to wynika ale w bloku dzieci tez nie brakowało
  • Odpowiedz
@Piratez: no nie wiem np ja się nie darłam bo rodzice mi wytłumaczyli że nie można bo ludzie (w tum no małe dzieci) śpią. Nikt mnie nie wypuszczał na wspólny korytarz żeby halasować tam a nie w domu. Tak samo są wychowywani moi bratankowie i jakoś u nich to też działa.
  • Odpowiedz
@#!$%@?: to chodzi raczej o biegające dzieci które się drą i dzwonią do mieszkań a nie o szybkie przejście przez korytarz z malutkim płaczącym bobasem
  • Odpowiedz
@Piratez: tak- byłam wychowywane i przygotowywana do życia w społeczeństwie i uczona poszanowania dla innych istot w przeciwieństwie do gowniaków moich sąsiadów i samych sąsiadów którzy są brudasami i nie dbają o dzieci i otoczenie.
  • Odpowiedz