Aktywne Wpisy
Grooveer +41
Witam po drugim niesłusznym banie. Na wstępie pragnę podziękować Mirkom za za stałe wsparcie w czasie sztumu @RazumichinZiK @Aquamen @Denatur0v @Koniasz i wielu wielu innym. Tzw. "ruskie trolle/onuce" a tak naprawdę ludzie, którzy mają odwagę myśleć inaczej niż reszta.
W żadnym miejscu podkreślam w żadnym miejscu nie złamałem regulaminu wykopu i nie powtarzam rosyjskiej propagandy. Często wrzucam proukraińskie źródła i szanowanych polskich ekspertów, którzy starają się obiektywnie patrzeć na przebieg wojny (straty,
W żadnym miejscu podkreślam w żadnym miejscu nie złamałem regulaminu wykopu i nie powtarzam rosyjskiej propagandy. Często wrzucam proukraińskie źródła i szanowanych polskich ekspertów, którzy starają się obiektywnie patrzeć na przebieg wojny (straty,
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Mirki i Mirabelki,
Szykują się jedne z najgorszych świąt w życiu. Jestem ze swoim #rozowypasek już po zaręczynach i teraz wypadają pierwsze święta jako narzeczeństwo, dlatego wypadałoby je spędzić wspólnie. Problemem jest niestety odległość, ponieważ nasze rodziny mieszkają prawie 400 km od siebie, więc nie ma możliwości żeby zaliczyć dwie wigilii. Tak się składa, że u niej na wigilii oprócz rodziców będzie jeszcze jej brat z żoną, babcia oraz pewnie jakieś ciotki i wujkowie (jej rodzice mają w sumie 11 rodzeństwa, więc na pewno ktoś jeszcze dołączy). Z kolei ja nie mam rodzeństwa i na wigilii są tylko moi rodzice i dziadkowie.
Chciałem abyśmy razem pojechali do mnie na wigilię i po kolacji w nocy wyjechali do niej na pierwszy i drugi dzień świąt. I tu zaczęła się inba, że jak to nie u niej święta, czemu u mnie itd. Ja argumentuje to tym, że moi rodzice nie mają nikogo oprócz mnie, a ona ma brata i będzie więcej osób i jej rodzice nie będą się czuli tak samotnie.
Jej propozycja jest taka, że na wigilię pojedziemy do niej i w pierwszy dzień świąt wyjedziemy po śniadaniu do mnie. Tylko wtedy dojedziemy w okolicach 16 na święta. Ja się z kolei też nie chce na to zgodzić.
Co byście zrobili na moim miejscu? Zawsze święta spędzałem ze swoją rodziną i też ciężko byłoby mi teraz ich zostawić. Nie widzę wyjścia z tej sytuacji jak spędzić je osobno.
#zwiazki #swieta #niebieskiepaski #rozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Ew. w tym roku wigilia u niej, reszta u ciebie, za rok odwrotnie.
Dialog i rozmowa, inaczej tego nie przeskoczysz.
A Twoi rodzice na pewno mieli to wkalkulowane, takie uroki małych rodzin.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja bym na waszym miejscu odcięła wreszcie tę pępowinę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Albo chcecie być razem albo trzymacie się kurczowo rodziców.
Dla mnie priorytetem sa święta z partnerem, a to czy u moich rodziców czy
@motokate: Oj tam, nie muszą ( ͡° ͜ʖ ͡°) jestem w związku siódmy rok i nasze rodziny dalej się nie znają XD polecam ten stan rzeczy. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Zaakceptował: Zkropkao_Na}
Zaakceptował: Zkropkao_Na}
Chciało ci się zaręczać to teraz musisz iść na ustępstwa i to że masz mniej liczną rodzinę to nie jest argument. Jedyne sensowne wyjście to wigilia u jednych, potem rano jakieś wspólne śniadanie i jazda do drugich, co finalnie wychodzi dość uczciwie bo przecież jest jeszcze drugi dzień świąt. A za rok zmiana. Zarówno twoi rodzice jak i jej muszą się pogodzić z tym że
@Bemiko: Już bez przesady, że spędzanie świąt z rodziną to pępowina...
Komentarz usunięty przez moderatora
Rano zjedzcie rodzinne ale wczesne sniadane, wsiadaj w auto i do niej, a na drugi dzien rano to samo i wez ja do swoich.
Komentarz usunięty przez autora
Fajnie, że taki problem się pojawił, bo pokaże czy w ogóle potraficie znaleźć wspólne rozwiązanie takiej sytuacji (a będzie ich więcej)
@AnonimoweMirkoWyznania: jak kto uważa, ale moim zdaniem nic takiego nie wypada. Święta z żoną zacząłem spędzać wspólnie po ślubie i nikomu to nie przeszkadzało.
No i jest jeszcze taka zasada, że to facet mówi, gdzie jedziecie na wigilie, spróbuj tego stylu życia, zwłaszcza, że to