Wpis z mikrobloga

Tak pracują uchodźcy w DE.
Nasz karmelowy kolega wytrzymał w robocie, aż cztery dni.

Dodam, żeby imigranci nie mogą pracować (większość osób o tym nie wie), aby uzyskać owe pozwolenie trzeba się integrować, mieć wykształcenie i chodzić na Sprachkurs.
Mohamed dwa lata spędził w domu (na koszt podatnika). W między czasie chodził na szkolenia i kurs językowy(oczywiście także na koszt podatnika). Ogarnął niemiecki, poszedł szukać pracy i trafił do firmy, gdzie ja pracuje.
Jego zadaniem było tylko odrzucanie wiórów, sprzątanie, hali i maszyn CNC (każdy pomocnik tak zaczyna) z czasem wyrobiono by mu uprawienia na suwnicę i widłaka, wtedy jego zdaniem byłby także rozładunek ciężarówek itp.

Drugiego dnia pracy zaczął kombinować, aby z kimś dojeżdżać do firmy, a mieszka w tym samym mieście. Nikogo nie znalazł, ja również mu odmówiłem (powiedziałem, że na CNC nie pracuje się z zegarkiem w ręku. Kończę i zaczynam w zależności od programu i detalu jaki akurat toczę). W duchu pomyślałem: - pieszo przyszedł do Niemiec z Syrii, a teraz ciężko mu się przejść te dwa kilometry. Gdy ja trafiłem do reichu to przez pół roku naginałem do pracy z buta.

Dzień trzeci. Od rana marudził, że ma taką ciężką pracę. Bolą go plecy. Spać po nocy nie może.
(Na jego stanowisko zawsze jest dziesięciu chętnych. Nie potrzeba do niej żadnych kwalifikacji, umiejętności i nie jest to praca w akordzie. Miał szczęście, że akurat, gdy przyszedł do biura zapytać o etat to szef akurat potrzebował pracownika). Nie daje anonsów, bo wolny etat na te stanowisko zawsze roznosi się pocztą pantoflową.

Dzień czwarty (piątek): - Mohamed na fajrant leci do biura i mówi, że w poniedziałek już nie przyjdzie.To nie jest praca dla niego, on chciał się czegoś nauczyć.

No k---a, aż ciśnienie wszystkim podskoczyło. Uchodźca, która nie umie dobrze posprzątać maszyny, ani podwieźć palety paleciakiem (w Syrii chyba nie ma takich technologi i wszystko ładuje się od razu na osła, a palety to wymysł głupich europejczyków) chciał być od razu majstrem, szefem, siedzieć w biurze czy jak...
..................................................................................................................................................

Nowo przybyłym i bezrobotnym obywatelom z krajów nowej Unii należy się figa z makiem (żadnej pomocy ze strony państwa). Ciapaki mają wszystko podane na talerzu (mieszkanie, socjal, meble i sprzęt AGD), a i tak nie chcą pracować.
Brak słów, nóż się w kieszeni otwiera.

#niemcy #cnc #uchodzcy
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@werdum18 W produkcji małoseryjnej to wystarczą ogarnieci pracownicy i technolog jest zbędny.

Ostatnio robiłem rozbieralny wał korbowy, złożonych z trzech części. Tam trzeba było się namyśle (co idzie do frezowania, co na frezarki, a co do szlifowania).
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Vincenzo Pan Mohamed nie ma żadnego wykształcenia i jest leniem, więc nawet prawdziwej gównoroboty nie znajdzie.

Na bank pójdzie kraść. To tego nie potrzebny jest wysiłek, a i kasa niezła...
  • Odpowiedz
@Vincenzo:
Przeciez kolega @chaberr wyraznie napisal, co dla niego jest najlepszym sposobem na zarobek:

Na bank pójdzie kraść. To tego nie potrzebny jest wysiłek, a i kasa niezła...


po prostu chcial cos koledze doradzic z doswiadczenia zyciowego:)
  • Odpowiedz