To co trzeba wprowadzić w Polsce odnośnie prawa drogowego. Jedną z kwestii gdzie Państwo Polskie jest tylko teoretyczne jest przestrzeganie przepisów drogowych. Polska jest obecnie krajem z jedną z największych odsetków śmiertelnych wypadków/osobę z całej Europy. W 2011r. była pod tym względem najgorsza w Unii Europejskiej (biorąc pod uwagę tez inne kraje). Od 2001 do 2011r. w Polsce zmniejszono ilość śmiertelnych wypadków/osobę o 10%, a np. na Łotwie o około 300%, a w Szwecji o około 100% (która jest obecnie krajem z najmniejszą ilością śmiertelnych wypadków/osobę na świecie po Monako i Mikronezji i proszę nie myśleć, że to ze względu na mały ruch, bo zaraz za nią jest Wielka Brytania z bardzo dużym ruchem). Zupełnie nie rozumiem tego, że np. w Polsce ostatnio zredukowano liczbę fotoradarów, a kary są tak śmiesznie niskie! Czy Państwo kiedyś jechali samochodem? W mojej ocenie 99% kierowców w Polsce notorycznie łamie przepisy drogowe i jedzie z nadmierną prędkością. W związku z ilością śmiertelnych wypadków w Polsce powinien być las fotoradarów i policjantów na drogach, a kary powinny być maksymalnie podwyższone. Powinny być wręcz najwyższe w Europie! W każdym normalnym kraju kary są znacznie wyższe niż w Polsce. Wystarczy zobaczyć jakie obowiązują w Norwegii (a są pewnie i kraje z surowszymi karami), która należy do krajów z najmniejszą ilością śmiertelnych wypadków w Europie, a mimo to, w Norwegii kary zostały w tym roku jeszcze podwyższone. W Norwegii np. za przekroczenie prędkości o 31 km/h (w miejscu gdzie jest ograniczenie do 60 km/h lub mniejsze) idzie się do więzienia oraz traci prawo jazdy, a kara pieniężna to ponad 10 tys. koron czyli ok. 5 tys. złotych! Minimalna kara- np. za przekroczenie prędkości o 5 km/h to 750 koron czyli 400 zł. Punkty karne w Norwegii kasują się dopiero po 3 latach. Młodzi kierowcy karani są podwójną liczbą punktów. Nawet porównując do zarobków norweskie kary są znacznie, znacznie wyższe niż kary w Polsce.
Norweskie kary są dobre, ale uważam, że powinien obowiązywać system taki jak w Finlandii (i nie tylko) gdzie mandat stanowi procent dochodu sprawcy. Policja ma połączenie z bazą danych Urzędu Skarbowego i na podstawie ostatniego zeznania, uwzględniając liczbę osób na utrzymaniu, na podstawie specjalnego wzoru drukuje się w radiowozie mandat karny. Dla bezrobotnych jest kara minimalna, ok. 400 zł w przeliczeniu. Nie ma górnej granicy mandatu. Niektórzy mówią, że wielu bogatych nie płaci podatków, a ja twierdzę, że ten system przyczynił by się do wyeliminowania takich patologii- policja zatrzyma kogoś w dobrym samochodzie, a dochód wyjdzie niski to zgłosi sprawę do Urzędu Skarbowego o zbadania skąd miał na ten samochód. W Finlandii kary są równie dotkliwe dla biednych i dla bogatych. W Polsce biedny karany jest znacznie bardziej niż bogaty za to samo wykroczenie bo obywaj dostają równy mandat. Jedno jest pewne- w Polsce należy znacząco podnieść kary za wykroczenia drogowe, znacznie zwiększyć kontrole, wprowadzić znacznie łatwiejszą możliwość utraty prawa jazdy oraz wprowadzić kary więzienia za wykroczenia drogowe tak jak np. w Norwegii, Finlandii i wielu innych krajach (np. w Finlandii kara więzienia jest dodatkowo nakładana przy przekroczeniu prędkości powyżej 100% czyli jedziesz 81 przy ograniczeniu 40). Do tego należy wprowadzić kary na poziomie kilkunastu tys. zł za wycięcie filtra cząstek stałych czy katalizatora (jak jest na Zachodzie) i oczywiście samochód powinien iść na lawetę w takim wypadku. Moim zdaniem należy również wprowadzić mandaty od dochodu tak jak jest w Finlandii i kilku innych krajach. Nie mogę zrozumieć tej "logiki" obowiązującej w polskim prawie. To wydawać może się śmieszne, ale jest straszne bo chodzi tu o życie i śmierć tysięcy ludzi, którzy giną co roku na drodze, często niewinnych dzieci, które zostają zabite przez jakiś samochód jadący z nadmierną prędkością. Czy rząd tego nie widzi?! Jest jeszcze kwestia sprawiedliwości. Jeżeli pozwala się na jazdę z nadmierną prędkością, bo kontrole są za rzadkie i mandaty za niskie, to jak mają się czuć ci co chcą jechać zgodnie z przepisami? Jak "frajerzy"? Tak do nich mówi Państwo Polskie.
Ponadto samochody policji powinny być wyposażone w urządzenia automatycznie rozpoznające tablice rejestracyjne (Mobile Plate Hunter) aut jadących z przodu, z boku czy z tyłu radiowozu i od razu włączać alarm gdy auto nie ma opłaconej OC lub zrobionego przeglądu albo jest poszukiwane. Takie coś jest np. w Wielkiej Brytanii powszechne i bardzo dobrze działa.
Oczywiście należy też wprowadzić kontrole, np. kamery i szczegółowe raporty dotyczące badań technicznych aut by nie można było zrobić przeglądu u znajomego na lewo.
Śmiertelne ofiary wypadków/miesz. w UE i innych krajach w 2011 (wykres po lewej stronie) oraz 2001r.
Jedno jest pewne- w Polsce należy znacząco podnieść kary za wykroczenia drogowe, znacznie zwiększyć kontrole, wprowadzić znacznie łatwiejszą możliwość utraty prawa jazdy oraz wprowadzić kary więzienia za wykroczenia drogowe tak jak np. w Norwegii, Finlandii i wielu innych krajach
@johanlaidoner: Najlepiej od razu wprowadź prewencyjne rozstrzelanie przed wręczeniem prawa jazdy, po co się rozdrabniać...
@johanlaidoner: Bazując na danych policji, piesi odpowiadają za spowodowanie 48% wypadków z udziałem pieszego, a są współwinni spowodowania 16% wypadków z udziałem pieszego.
W przypadku wypadków z udziałem rowerzystów statystyki są przesunięte jeszcze bardziej w stronę winy rowerzystów.
Traktowanie kierowców jako źródła całego zła to jakiś absurd. Chodzenie w słuchawkach z wzrokiem wbitym w telefon (prosto pod nadjeżdżający samochód, na przejście na czerwonym świetle), wybieganie zza autobusów, wchodzenie na jezdnię w
Jedną z kwestii gdzie Państwo Polskie jest tylko teoretyczne jest przestrzeganie przepisów drogowych.
Polska jest obecnie krajem z jedną z największych odsetków śmiertelnych wypadków/osobę z całej Europy. W 2011r. była pod tym względem najgorsza w Unii Europejskiej (biorąc pod uwagę tez inne kraje). Od 2001 do 2011r. w Polsce zmniejszono ilość śmiertelnych wypadków/osobę o 10%, a np. na Łotwie o około 300%, a w Szwecji o około 100% (która jest obecnie krajem z najmniejszą ilością śmiertelnych wypadków/osobę na świecie po Monako i Mikronezji i proszę nie myśleć, że to ze względu na mały ruch, bo zaraz za nią jest Wielka Brytania z bardzo dużym ruchem).
Zupełnie nie rozumiem tego, że np. w Polsce ostatnio zredukowano liczbę fotoradarów, a kary są tak śmiesznie niskie! Czy Państwo kiedyś jechali samochodem? W mojej ocenie 99% kierowców w Polsce notorycznie łamie przepisy drogowe i jedzie z nadmierną prędkością.
W związku z ilością śmiertelnych wypadków w Polsce powinien być las fotoradarów i policjantów na drogach, a kary powinny być maksymalnie podwyższone. Powinny być wręcz najwyższe w Europie! W każdym normalnym kraju kary są znacznie wyższe niż w Polsce.
Wystarczy zobaczyć jakie obowiązują w Norwegii (a są pewnie i kraje z surowszymi karami), która należy do krajów z najmniejszą ilością śmiertelnych wypadków w Europie, a mimo to, w Norwegii kary zostały w tym roku jeszcze podwyższone.
W Norwegii np. za przekroczenie prędkości o 31 km/h (w miejscu gdzie jest ograniczenie do 60 km/h lub mniejsze) idzie się do więzienia oraz traci prawo jazdy, a kara pieniężna to ponad 10 tys. koron czyli ok. 5 tys. złotych! Minimalna kara- np. za przekroczenie prędkości o 5 km/h to 750 koron czyli 400 zł. Punkty karne w Norwegii kasują się dopiero po 3 latach. Młodzi kierowcy karani są podwójną liczbą punktów.
Nawet porównując do zarobków norweskie kary są znacznie, znacznie wyższe niż kary w Polsce.
Norweskie kary są dobre, ale uważam, że powinien obowiązywać system taki jak w Finlandii (i nie tylko) gdzie mandat stanowi procent dochodu sprawcy. Policja ma połączenie z bazą danych Urzędu Skarbowego i na podstawie ostatniego zeznania, uwzględniając liczbę osób na utrzymaniu, na podstawie specjalnego wzoru drukuje się w radiowozie mandat karny. Dla bezrobotnych jest kara minimalna, ok. 400 zł w przeliczeniu. Nie ma górnej granicy mandatu. Niektórzy mówią, że wielu bogatych nie płaci podatków, a ja twierdzę, że ten system przyczynił by się do wyeliminowania takich patologii- policja zatrzyma kogoś w dobrym samochodzie, a dochód wyjdzie niski to zgłosi sprawę do Urzędu Skarbowego o zbadania skąd miał na ten samochód.
W Finlandii kary są równie dotkliwe dla biednych i dla bogatych. W Polsce biedny karany jest znacznie bardziej niż bogaty za to samo wykroczenie bo obywaj dostają równy mandat.
Jedno jest pewne- w Polsce należy znacząco podnieść kary za wykroczenia drogowe, znacznie zwiększyć kontrole, wprowadzić znacznie łatwiejszą możliwość utraty prawa jazdy oraz wprowadzić kary więzienia za wykroczenia drogowe tak jak np. w Norwegii, Finlandii i wielu innych krajach (np. w Finlandii kara więzienia jest dodatkowo nakładana przy przekroczeniu prędkości powyżej 100% czyli jedziesz 81 przy ograniczeniu 40).
Do tego należy wprowadzić kary na poziomie kilkunastu tys. zł za wycięcie filtra cząstek stałych czy katalizatora (jak jest na Zachodzie) i oczywiście samochód powinien iść na lawetę w takim wypadku.
Moim zdaniem należy również wprowadzić mandaty od dochodu tak jak jest w Finlandii i kilku innych krajach.
Nie mogę zrozumieć tej "logiki" obowiązującej w polskim prawie. To wydawać może się śmieszne, ale jest straszne bo chodzi tu o życie i śmierć tysięcy ludzi, którzy giną co roku na drodze, często niewinnych dzieci, które zostają zabite przez jakiś samochód jadący z nadmierną prędkością. Czy rząd tego nie widzi?!
Jest jeszcze kwestia sprawiedliwości. Jeżeli pozwala się na jazdę z nadmierną prędkością, bo kontrole są za rzadkie i mandaty za niskie, to jak mają się czuć ci co chcą jechać zgodnie z przepisami? Jak "frajerzy"? Tak do nich mówi Państwo Polskie.
Ponadto samochody policji powinny być wyposażone w urządzenia automatycznie rozpoznające tablice rejestracyjne (Mobile Plate Hunter) aut jadących z przodu, z boku czy z tyłu radiowozu i od razu włączać alarm gdy auto nie ma opłaconej OC lub zrobionego przeglądu albo jest poszukiwane. Takie coś jest np. w Wielkiej Brytanii powszechne i bardzo dobrze działa.
Oczywiście należy też wprowadzić kontrole, np. kamery i szczegółowe raporty dotyczące badań technicznych aut by nie można było zrobić przeglądu u znajomego na lewo.
Śmiertelne ofiary wypadków/miesz. w UE i innych krajach w 2011 (wykres po lewej stronie) oraz 2001r.
#polska #prawo #polityka #pis #kaczynski #nauka #samochody #motoryzacja #transport #ciekawostki #europa
Czyli teraz w wypadkach ludzie się rodzą? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@johanlaidoner: Najlepiej od razu wprowadź prewencyjne rozstrzelanie przed wręczeniem prawa jazdy, po co się rozdrabniać...
taki z ciebie kozak, że zablokowałeś mnie w temacie po odpisaniu mi https://www.wykop.pl/wpis/28333341/ten-uczuc-kiedy-przy-wymianie-kol-na-zimowe-przykl/100641919/#comment-100641919
żałosne
W przypadku wypadków z udziałem rowerzystów statystyki są przesunięte jeszcze bardziej w stronę winy rowerzystów.
Traktowanie kierowców jako źródła całego zła to jakiś absurd. Chodzenie w słuchawkach z wzrokiem wbitym w telefon (prosto pod nadjeżdżający samochód, na przejście na czerwonym świetle), wybieganie zza autobusów, wchodzenie na jezdnię w