Wpis z mikrobloga

@obsess: mój tata tak pił odkąd pamiętam, najpierw co weekend, ale tak po 3 piwka, to trwało pewnie z pięć lat, potem przez dekadę pił te 3 piwka co weekend, ale w piątek też 3 a w pozostałe dni po 1-2, bo to "tyle co nic". Niestety, właśnie tak się najłatwiej uzależnić - codziennie małe dawki aż przepadasz.

Pewnego razu tata poczuł się źle, poszedł do lekarza i ten mu odradził
@obsess: Niestety ale jeśli sam nie widzi problemu to trudno będzie Ci pokazać, że coś jest nie tak. Przerabiałem podobna sytuacje i niestety ale sytuacja zostala zauważona przez osobę dopiero gdy problem stał się oczywisty.

Jeśli chcesz pogadać to priv.
@obsess: Skoro musisz mu cokolwiek tłumaczyć i on dalej uważa, że to nie problem to znaczy, że już z nim coś nie tak. Sam lubię pić i ćpać, ale robię to tylko w momencie kiedy:

Nie mam do pracy na drugi dzień, nie będę nikomu potrzebny, nie widzę się z rodziną, nie będę nic ogarniał, nie będę musiał prowadzić, mam z kim to robić i jest osoba znajoma, a nie jakiś