Wpis z mikrobloga

@Testuje_Toster: Jak X lat temu zaczynałem pracę w serwisie elektronicznym, który dostarczał też telefoniczną usługę wsparcia technicznego dla jednego z większych producentów palmtopów, to zadzwoniłem do jednego klienta żeby dopytać o szczegóły zgłoszonej przez niego naprawy serwisowej, ale zamiast się przedstawić i powiedzieć o co chodzi to na dzień dobry z przyzwyczajenia walnąłem regułką:

"Dzień dobry, infolinia wsparcia techniczego XYZ, w czym mogę pomóc?"

Gościa tak zagiąłem, że obaj milczeliśmy przez
@UnitrA: Ja przy kasie w sklepie miałem inną sytuację, brałem coś na fakturę i jak przyszło do tematu finalizacji płatności to słyszę.:

Kasjerka: Poproszę o NIP.

Ja: Ale ja nie chcę płacić kartą tylko gotówką

Kasjerka: Eeeee WTF ?!? (zawieszona)... Dobrze, proszę Pana, ale poproszę NIP.

Ja: Eeeee WTF ?!? (zawieszony)... Ale mówię Pani, że chcę płacić gotówką, a nie kartą.

Kasjerka: (Patrzy na mnie jak na debila). Ale to nie
@Testuje_Toster: Któregoś dnia kupowałem coś w sklepie osiedlowym, pani kasjerka chciała chyba coś mnie zapytać, a ja czując ton 'pytający' odpowiedziałem już odruchowo "nie, dziękuję", zanim skończyła. Powiedziała "ale ja Panu niczego nie proponuję", a ja jak najszybciej zapłaciłem i wyszedłem.