Wpis z mikrobloga

Mirki czy ktoś potrafi mi wyjaśnić logikę liczenia ceny za prąd?
Napiszę o co chodzi.

W miesiącu maju br. dokonany został odczyt licznika i wynosił on:
17016,0 kwh
kolejny odczyt był w listopadzie br. i wynosił on:
17590,0 kwh

Co daje nam 574 kwh, które zostały zużyte.

W maju też prosiłem telefonicznie po otrzymaniu faktur droga listowną o zmianę prognoz na 150 kwh miesięcznie i zostało to wykonane.

Zostały opłacone wszystkie faktury (sztuk 5) na łączną kwotę 502,4 zł. W każdej tej fakturze jest informacja za ile kwh jest płacone i jak w/w wynosiło to 150 kwh każdego miesiąca.

150*5=750 kwh - to jest ilość kwh za które zostało zapłacone w prognozie.
574 kwh - to ilość kwh jaka została zużyta poprzez wyliczenie różnicy pomiędzy odczytem w listopadzie, a w maju br.

Zatem nadwyżka wynosi 176 kwh. Opierając się o faktury, które otrzymałem wychodzi na to, że powinienem otrzymać zwrot w wysokości jednej pełnej faktury czyli odnosząc się do faktur za poprzedni okres rozliczeniowy powinna ona wynosić 100,26 zł plus dodatkowo zwrot za 26 kwh co łącznie powinno wynosić ~117 zł

Wyliczenie pge przedstawia nadpłatę za poprzedni okres w wysokości 85,31 zł, zatem wychodzi o wiele mniejszy zwrot niż powinien.
Jeżeli nawet przyjmę poniższe wyliczenie czyli:
502,4 zł / 750 kwh (150kwh*5 ilość faktur)=0,66986...zł - taka wychodzi cena za 1 kwh w moim okresie rozliczeniowym.
Jeśli teraz przyjmę powyższą cenę za 1 kwh, który już obejmuje wszystkie opłaty pge oraz vat i wykonam poniższe obliczenie:
0,66986...zł * 176 kwh (ilość nadwyżki wynikającej z ilości kwh prognozowanych, a naprawdę zużytych) = 117,89(6416) zł

Zatem moje pytanie brzmi jak to się ma do wyliczonego zwrotu pge w wysokości 85,31 zł, a kwotą, która podałem.

Mogę jedynie przypuszczać, że jeśli naprawdę zużywam energię to jest ona droższa od tej, której nie zużyję w prognozie i tą, którą musi mi pge "oddać" poprzez zwrot w postaci pieniędzy.

Gdyż jeśli znów przyjmę pierwotne wyliczenie czyli
85,31 zł / 176 kwh = 0,48471590....zł

Z powyższego wyliczenia wynika jasno, że kiedy przychodzi do zwrotu to 1 kwh kosztuje mniej niż 1 kwh zużyty.

No chyba, że ja czegoś nie rozumiem i gdzieś popełniam błąd. Dlatego proszę o pomoc :)

#pge #prad #finanse #matematyka #problem #pytanie
  • 15
@fnx-fnx: tak jak już koledzy wyżej napisali z prądem jest tak, że im więcej kWh zużyjesz, tym średnio za 1kWh płacisz mniej. Ja np. ostatnio zużyłem ok. połowę tego, co zwykle, a zapłaciłem 2/3 tego, co zwykle.
@adibor: hmm to by miało właśnie sens, bo tak z tych moich obliczeń wynika. Jednym słowem im więcej zużyję to zapłacę owszem więcej na fv ale koszt 1 kwh będzie mniejszy.

Tylko jest jeszcze jedna kwestia, ja podpisywałem umowę na niezmienną cenę kwh, zatem o co chodzi?
@fnx-fnx: za kWh to możesz mieć stałą cenę, tylko że w rachunku masz jeszcze opłaty niezależne od zużycia. Z ciekawości sprawdziłem swoje i w dwumiesięcznym okresie rozliczeniowym płacę ok. 50gr za kWh i 40zł opłat stałych. Niby jedna i druga opłata niezmienna, ale średnia za kWh, jeśli dodasz opłaty stałe, różna.
@adibor: Dziwne to wszystko wg. mnie skoro płacę powiedzmy 50 gr za 1 kwh i 40 gr inne opłaty to powinno zawsze wychodzić tyle samo, jak widać różnie to wychodzi. To jak z wodą skoro płace powiedzmy 30 zł za 1m3 wody ciepłej to jakakolwiek cena za wszystko mi nie wyjdzie to za 1 m3 wyjdzie mi zawsze tyle samo, a tu jest zawsze inaczej.
@fnx-fnx: no nie, porównanie z wodą jest nieprawidłowe, za wodę płacisz 30x, gdzie x to zużycie, więc średnia cena za x to 30x/x=30, a za prąd płacisz 0,5x+40, więc "średnia" za x to (0,5x+40)/x. Po prostu jest tak, że w wodzie opłaty abonamentowe są wliczone w cenę m3, a w prądzie to rozdzielili.